Startująca w kategorii W 40 Ewa Brych Pająk (w przeszłości dwukrotna wicemistrzyni Polski w maratonie) już przed wyjazdem do Włoch prezentowała wysoką formę. Została mistrzynią Polski na dystansie 3000 m, zaliczyła też inne udane występy. W Anconie stoczyła pasjonujący pojedynek z reprezentantką Włoch. Rywalka miała sporą przewagę, ale zawodniczka Zabieganych popisała się znakomitym finiszem, tuż przed metą wyprzedziła włoszkę i wywalczyła złoty medal. Szansę na sukces będzie miała również w crossie na dystansie 5 km, który odbędzie się w niedzielę.
Dla Krzysztofa Borowskiego start we Włoszech był pierwszym po roku przerwy. Biegacz z Blachowni długo odbudowywał formę po kontuzji i przyznaje, że start w Anconie był dla niego wielką niewiadomą. Po biegu na 3000 metrów miał pewien niedosyt. - Oczywiście cieszę się bardzo z brązowego medalu, ale też żałuję, że nie udało mi się pokonać reprezentantów Irlandii i Włoch. Po prostu zabrakło trochę na finiszu. Mam nadzieję, że w kolejnym biegu będzie jeszcze lepiej.
Borowski, podobnie jak Brych Pająk, ma przed sobą występ w crossie na dystansie 5 km.