Polska - Finlandia we Wrocławiu: Przesądy trenera Adama Nawałki

Przy pełnych trybunach piłkarska reprezentacji Polski zagra dziś we Wrocławiu z Finlandią. To jeden z ostatnich meczów przed Euro 2016

W połowie listopada ubiegłego roku biało-czerwoni grali we Wrocławiu towarzysko z Czechami. Wygrali 3:1, a mecz oglądał komplet publiczności.

Ostatnia wizyta reprezentacji we Wrocławiu przebiegła jednak w słodko-gorzkiej atmosferze. Polska wygrała, ale przyjechała tu bez największych gwiazd: Roberta Lewandowskiego, Grzegorza Krychowiaka i Łukasza Fabiańskiego. Cała trójka otrzymała wolne, co kibice przyjęli z niezadowoleniem. Tym razem jest inaczej.

Biało-czerwoni w stolicy Dolnego Śląska przebywają od czwartku. Odbyli jeden godzinny trening w piątek. I choć tym razem reprezentacja stawiła się we Wrocławiu w komplecie, to trudno powiedzieć, czy zagra dziś w najmocniejszym składzie. Trener polskiej kadry Adam Nawałka tradycyjnie nie zdradza przed meczem, jak będzie wyglądała wyjściowa jedenastka. Wiadomo jedynie, że we Wrocławiu nie zagrają bramkarze Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny.

- Wszyscy bramkarze dostaną tym razem okazję do gry. Takie zasady ustaliliśmy jeszcze przed zgrupowaniem. Dlatego przeciwko Finlandii mecz rozpocznie Artur Boruc, a drugie 45 minut rozegra Przemysław Tytoń - mówił na konferencji prasowej Nawałka.

Pytany przez dziennikarzy o najbliższego rywala, przyznał: - Finowie stylem gry przypominają Irlandię Północną. Cechuje ich bardzo dobra organizacja gry i umiejętność szybkiego przejścia do ataku. Zależało nam na sparingu właśnie z takim rywalem - komplementował fińską drużynę selekcjoner biało-czerwonych.

Adam Nawałka przywiązuje olbrzymią wagę do szczegółów nie tylko na boisku, ale i poza nim. W środowisku piłkarskim wiadomo, że selekcjoner kadry jest przesądny. Jednym z elementów, na które zwraca uwagę, są meczowe stroje. Najlepiej, aby kadra rozgrywała spotkania w białym komplecie. Z kolei autokar, którym podróżują piłkarze, pod żadnym pozorem nie może cofać.

Do listy przesądów trenera Nawałki chyba można dopisać jeszcze jeden, związany z Wrocławiem. Jeszcze niedawno bazą noclegową reprezentacji Polski we Wrocławiu był hotel Platinum Plaza. Tym razem, podobnie jak przy okazji ubiegłorocznego towarzyskiego meczu z Czechami, kadra zamieszkała w hotelu Monopol. Skąd taka zmiana? Ostatnim razem w 2014 roku, gdy drużyna była zakwaterowana w hotelu Platinum Plaza, Polska zremisowała ze Szwajcarią 2:2. Po przeprowadzce do Monopolu biało-czerwoni z Czechami już wygrali i teraz znów mieszkają w tym hotelu.

Trener Nawałka zwraca też uwagę na to, kto komentuje spotkanie reprezentacji dla telewizji. Szczęśliwy duet komentatorów to dziennikarz Polsatu Mateusz Borek i były reprezentant Polski Tomasz Hajto. Tym razem trzeba sobie radzić bez tej dwójki. Mecze towarzyskie kadry transmituje bowiem Telewizja Polska.

Wszystko wskazuje na to, że dzisiejszy mecz obejrzy komplet - około 43 tys. widzów. Wczoraj wieczorem w sprzedaży na kupbilet.pl pozostało mniej niż pięćset wejściówek.

Mecz Polska - Finlandia dziś o godz. 17.30 na Stadionie Miejskim we Wrocławiu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA