Porażka Developresu z Pałacem 0:3. Decydujący mecz w Wielki Piątek

Developres SkyRes Rzeszów przegrał w czwartek z Pałacem Bydgoszcz we własnej hali 0:3 i o tym, kto dalej zagra o 9. miejsce w Orlen Lidze zadecyduje piątkowe spotkanie w Rzeszowie. Początek o godz. 16.

Chcesz wiedzieć wszystko o Developresie Rzeszów? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

Zespół Developresu SkyRes Rzeszów do drugiego spotkania z Pałacem Bydgoszcz przystępował podbudowany wyjazdowym zwycięstwem 3:1. By mieć dłuższe wolne i spokojne święta rzeszowianki musiały więc postawić kropkę nad "i". - Chcemy zakończyć tę rywalizację w czwartek - zapowiadały bojowo siatkarki Developresu, które w pierwszym secie jednak nie zachwyciły. Trener Jacek Skrok mógł mieć pretensje do swojej drużyny szczególnie po tym, jak rzeszowianki w jednym ustawieniu straciły pięciopunktową przewagę. Przy prowadzeniu 17:12 na zagrywkę weszła Marlena Pleśnierowicz. Jej serwis okazał się na tyle trudny, że Pałac szybko zniwelował straty. Co więcej po skutecznym ataku Joanny Kuligowskiej wyszedł na prowadzenie 18:17.

Bydgoszczanki nie zwalniały. Dopisywało im też szczęście i to one mogły cieszyć się z pierwszego wygranego seta. Zakończyła go Ewelina Krzywicka, która najpierw zdobyła piłkę setową, a następnie skutecznie zaatakowała z lewego skrzydła i Pałac wygrał do 22.

W drugiej partii wcale nie było lepiej. Od początku Pałac wypracował sobie czteropunktową zaliczkę i długo kontrolował seta. Wśród przyjezdnych punktowała głównie Natalia Misiuna (8 pkt w drugim secie). Pomagały jej Krzywicka, Ziółkowska, Maternia i Kuligowska. Developres nie mógł złapać kontaktu z rywalkami. Dopiero wejście na zagrywkę Katarzyny Warzochy sprawiło, że rzeszowianki zaczęły gonić wynik. Z 20:17 dla Pałacu zrobiło się 21:20 dla Developresu. Trudny serwis i szczelny blok pozwoliły wyjść na prowadzenie, a po chwili, po skutecznym ataku ze skrzydła Agaty Skiby zdobyć piłkę setową. Bydgoszczanki jednak nie odpuściły, co się opłaciło. Wykorzystany atak Misiuny, a następnie wyblokowany atak Joanny Kapturskiej i kontra Kuligowskiej dały zwycięstwo w drugim secie przyjezdnym.

W trzeciej, jak się później okazało, ostatniej partii znów górą były bydgoszczanki, które podobnie jak w premierowej odsłonie odrobiły kilkupunktową stratę. Gospodynie rozpoczęły z dużym animuszem i szybko trener Pałac Adam Grabowski wziął czas. Developres utrzymywał przewagę. Dobrze w szeregach rzeszowskiej drużyny radziła sobie Katarzyna Warzocha. Środkowa nie tylko nieźle serwowała, ale też była skuteczna w ataku. To głównie dzięki niej Developres prowadził na drugiej przerwie technicznej 16:11. Przewagi jednak nie utrzymał. Znów serię zanotowały siatkarki Pałacu, których grę trzymała Misiuna. Podobnie jak w drugiej partii doszło do gry na przewagi. I podobnie górą były siatkarki trenera Grabowskiego.

W piątek zatem decydujące starcie obu drużyn. Mecz rozpocznie się o godz. 16. Klub poinformował, że nie będzie to impreza masowa, w związku z tym na halę Podpromie wejdzie tylko 300 osób. Kibice otrzymają darmowe wejściówki w kasach.

Sety: 22:25, 25:27, 24:26

Developres SkyRes: Cabajewska, Otasević, Hawryła, Śliwińska, Jagodzińska, Skiba i Borek (libero) oraz Raczyńska, Warzocha, Kapturska, Głaz

Pałac: Ziółkowska, Misiuna, Krzywicka, Kuligowska, Pleśnierowicz, Maternia i Nowakowska (libero) oraz Minicz, Fojucik,

MVP: Misiuna

Stan rywalizacji: 1:1

Twórz z nami Rzeszów.Sport.Pl! Dołącz do nas na Facebooku

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.