Górnik Zabrze. Marcin Urynowicz: Być może ta runda nie jest jeszcze stracona

- Kość pięknie się zrosła, trenuję teraz indywidualnie - mówi Marcin Urynowicz, napastnik Górnika Zabrze, który ostatnie miesiące stracił z powodu problemów ze zdrowiem.

Czy Górnik Zabrze będzie piął się tabeli? Podyskutuj na Facebooku >>

12 sierpnia, mecz Pucharu Polski z Zagłębiem Sosnowiec. To właśnie wtedy swój ostatni jak dotąd występ w pierwszym zespole Górnika Zabrze zaliczył Marcin Urynowicz. Od tamtej pory 20-latek boryka się z kontuzjami. Miał problem z naroślą na stawie skokowy, później złamał piątą kość śródstopia... Dziś jednak przekonuje, że jest już blisko powrotu do treningów.

- Kość pięknie się zrosła, trenuję teraz indywidualnie. Po powrocie ze zgrupowania kadry naszego fizjoterapeuty, Bartka Spałka, będę znał szczegółowy plan moich zajęć - mówi napastnik Górnika. I dodaje: - Być może runda wiosenna nie jest jeszcze dla mnie stracona. Gdybym w połowie kwietnia rozpoczął treningi z drużyną, to byłaby szansa na grę...

Przypomnijmy, że Urynowicz trafił na Roosevelta zeszłego lata. Wcześniej występował w Gwarku Zabrze, dla którego w rozgrywkach seniorskich zdobywał mnóstwo bramek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.