Warmia Olsztyn. Sprawią sobie prezent na święta?

W zaległym spotkaniu 20. kolejki pierwszej ligi piłkarzy ręcznych, Warmia Olsztyn podejmie na wyjeździe Orlen Wisłę II Płock. - Rzadko zdarza się, abyśmy podczas sezonu mieli wolny weekend. Dzięki temu każdy z nas nabrał świeżość i wielkiej ochoty do gry - mówi Sebastian Koledziński, rozgrywający Warmiaków.

Szczypiorniści Warmii Traveland Olsztyn swoje ostatnie ligowe spotkanie rozegrali prawie dwa tygodnie temu. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Giennadija Kamielina pokonali przed własną publicznością MKS Grudziądz 32:26. - Dzięki tej przerwie mogliśmy trochę odpocząć - mówi Sebastian Koledziński, rozgrywający Warmiaków. - Rzadko zdarza się, abyśmy podczas sezonu mieli wolny weekend. Dzięki temu każdy z nas nabrał świeżość i wielkiej ochoty do gry.

Kontuzje największą zmorą Warmii

Tak długi okres przerwy był idealną okazją, aby Warmiacy doszli do pełni zdrowia. Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu kilku zawodników narzekało na problemy ze zdrowiem. Byli to Aleksander Konracki (uraz stawu skokowego) czy Daniel Żółtak (uraz łydki). Do zajęć powrócił Michał Krawczyk, który miesiąc temu zerwał więzadła poboczne. Ponadto na jednym z treningów Łukasz Zakreta na treningu złamał kciuk, co prawdopodobnie wyklucza go z gry do końca sezonu. Aby drużyna nie pozostała z jednym bramkarzem (Mateuszem Gawrysiem), do zespołu dołączył Jakuba Pikura, który na co dzień trenuje w drugoligowym Szczypiorniaku.

- Trzeba przyznać, że mamy mały szpital w naszej drużynie - podkreśla Koledziński. - Ponadto sam zmagam się z urazem barku, przez co nie trenuje na pełnych obrotach. Jeśli chodzi o naszego nowego bramkarza, to tylko od decyzji trenera zależy, czy dostanie szansę na grę.

W swoim najbliższym ligowym spotkaniu, zespołu ze stolicy Warmii i Mazur w czwartek zmierzy się na wyjeździe z rezerwami Orlen Wisły Płock. Początkowo to spotkanie miało odbyć się w miniony weekend, ale z powodu finałów mistrzostw Polski juniorów, w którym brał udział płocki zespół, ligowa konfrontacja została przesunięta. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu między tymi zespołami, Warmia wygrała 31:29.

- Mieliśmy dokładną analizę przeciwnika, podczas której szczegółowo omówiliśmy sposób gry każdego zawodnika - zdradza szczypiornista Warmii. - Mimo, że drużyna z Płocka zajmuje w tabeli dopiero 9. miejsce, to czeka nas bardzo ciężkie spotkanie. Pokazali już oni w tym sezonie, że potrafią walczyć o zwycięstwo do ostatniej sekundy meczu.

Coraz bliżej do końca sezonu

Wliczając czwartkowe spotkanie z rezerwami Wisły Płock, drużyna prowadzona przez trenera Kamielina do końca sezonu rozegra jeszcze sześć spotkań. Warmiacy zmierzą się kolejno z: ŚKPR Świdnica, MKS Kalisz, Sokół Kościerzyna, Wybrzeże Gdańsk, Pomezania Malbork i SMS ZPRP Gdańsk. - Z drugiej nasi rywale również mają ciężkie spotkania - zauważa Sebastian Koledziński. - W piątek rozgrywany jest mecz pomiędzy Wybrzeżem Gdańsk, a Meble Wójcik Elbląg, którego stawką są "cztery punkty". My natomiast nie chcemy zaliczyć wpadki i w każdym spotkaniu zdobyć dwa punkty. Dlatego zwycięstwo nad rezerwami Wisły Płock będzie dla nas idealnym prezentem na święta Wielkanocne.

Mecz Orlen Wisła II Płock - Warmia Traveland Olsztyn odbędzie się w czwartek o godz. 19.

Spotkania 20 kolejki:

Mueller MKS Grudziądz - SMS ZPRP Gdańsk 23:35, Polski Cukier Pomezania Malbork - MKS Poznań 23:23, Wybrzeże Gdańsk - Spójnia Gdynia 29:19, Sokół Browar Kościerzyna - Meble Wójcik Elbląg 30:31, MKS Kalisz - Real-Astromal Leszno 30:34, ŚKRP Świdnica - Wolsztyniak Wolsztyn 21:22; - czwartek: Orlen Wisła II Płock - Warmia Traveland Olsztyn (godz. 19).

I LIGA

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.