Jasmin Burić -4 - przy bramce bez szans, za to parę razy pokazał klasę. Chwyt niekiedy mało pewny, ale refleks wybitny
Tomasz Kędziora +3 - mniej widoczny w ataku, w obronie stabilny. W drugiej połowie sporadycznie na połowie Cracovii, ale gdy włączył się na dobre w ofensywę przyspieszył akcję, która zakończyła się drugim golem Lecha
Paulus Arajuuri +3 - świetna pierwsza połowa. Miał za rywala szybkiego Boubacara Diabanga, lecz Senegalczyk za bardzo sobie przy silnym Finie nie pograł. W drugiej połowie jednak kilka razy stracił pewność
Marcin Kamiński 3 - przeciętny występ wychowanka Lecha
Poznań - raz wygrywał, raz przegrywał pojedynki. Nie popełnił wielkich błędów
Tamas Kadar 4 - akcja bramkowa Cracovii poszła jego stroną, więc odpowiedzialność spada po części na niego. Co jednak Lech stracił za sprawą Węgra stracił, z jego pomocą odzyskał - to on zagrał długie podanie, po którym wyrównał Darko Jevtić. Nie było to też ostatnie takie podanie lewego obrońcy - był bardziej kreatywny niż skrzydłowi
Łukasz Trałka -4 - spokój, walka, bezpieczeństwo. Typowy mecz kapitana Lecha. Mimo tego, że zagrał obok niego Karol Linetty, to 32-letni pomocnik angażował się w ofensywę
Karol Linetty 3 - na inaugurację wiosny zanotował trzy asysty, ale potem jego kreatywność spadła. Tym razem zagrał obok Trałki, a nie przed nim. Nie uciekał od odpowiedzialności, dużo walczył
Gergo Lovrencsics +4 - walczył za dwóch, robił wślizgi, brał rywali na plecy. A im dłużej trwał mecz, tym lepszy był w ofensywie. Aż w końcu, w 87. minucie, zagrał świetnie do Macieja Gajosa
Darko Jevtić -3 - taki urok piłki, że jeden z najsłabszych piłkarzy na boisku zdobywa bramkę. Stąd niekoniecznie najniższa ocena. W zasadzie tylko to przemawia na jego korzyść, bo niedzielny mecz był festiwalem jego strat i niepotrzebnych dryblingów. Brakowało nie tyle błysku, co solidności
Sisi 3 - rośnie forma sympatycznego Hiszpana. Skrzydłowy poprawny w defensywie, w ataku też utrzymał poziom. Wszystko było jednak dość przeciętne. Utrzymywał Lecha w posiadaniu piłki, a nie pchał do przodu
Dawid Kownacki +2 - z kieszeni Piotra Polczaka i Huberta Wołąkiewicza wychylił się ledwie kilka razy. Próbował uderzać, ale nie były to zbyt dogodne pozycje
Kamil Jóźwiak +3 - ożywił grę zespołu licznymi dryblingami. Kolejny obiecujący występ 18-letniego skrzydłowego Lecha. Może czas na występ od pierwszej minuty?
Abdul Aziz Tetteh +3 - być może nie stracił ani jednej piłki, a w dodatku to on podawał do Tomasza Kędziory przy akcji, która skończyła się drugą bramką
Maciej Gajos 4 - bohater Lecha Poznań. Wszedł w 82. minucie i zaczął od fatalnego kiksu, ale zrehabilitował się z nawiązką, gdy dał zespołowi zwycięstwo