Święto w Niecieczy po meczu z Legią. "Tego się nie spodziewaliśmy"

Piłkarze Termaliki Bruk-Betu Nieciecza nie próbowali kryć radości po zwycięstwie 3:0 nad Legią Warszawa.

Chcesz więcej? Polub Kraków - Sport.pl Po meczu we wsi wybuchła radość. Trener Piotr Mandrysz stwierdził nawet, że jego drużyna zapisała się w historii polskiej piłki . Dawid Plizga, który zdobył ostatniego gola, przekonywał, że z Legią wygrał kiedyś 3:0, ale... po walkowerze.

- Gdyby przed meczem, ktoś powiedział mi, że wygramy z Legią w takich rozmiarach i dodatkowo będziemy mieli jeszcze kilka okazji, to nie uwierzyłbym w to - mówi natomiast pomocnik Bartłomiej Babiarz. - To nas pozytywnie zaskoczyło, Legię troszeczkę mniej. Mam nadzieję, że po tym meczu kibice w Warszawie nie będą się nudzić w meczach z nami. Wśród jej fanów pojawiały się głosy, że podczas spotkań drużyn rywalizujących z ich zespołem się nudzą. Mam nadzieję, że teraz to się zmieni. Mogliśmy wygrać wyżej, ale z drugiej strony pierwszy raz zagraliśmy brzydko. To wyszło nam na dobre. Obyśmy w następnych spotkaniach ładną grę łączyli z wynikiem.

Inni też nie kryli radości i... zdziwienia. - Nie spodziewaliśmy się, że osiągniemy taki wynik z Legią. Liczyliśmy że fajnie zagramy i zrobimy dobry wynik. Na początku meczu gra nam się nie kleiła. Dla nas to fantastyczny wynik i dzień - cieszy się Dariusz Jarecki, który tego dnia był kapitanem. - Do końca będziemy stali na statku i walczyć będziemy o nasz cel. Mam nadzieję, że ta wygrana mocno nas podbuduje.

Strzelec pierwszej bramki Wojciech Kędziora chwalił kolegów za grę w ataku i obronie. - Druga bramka spowodowała, że nasza gra się uspokoiła. Mieliśmy kolejne sytuację, również ja mogłem zdobyć bramkę - podkreśla. Zwycięstwo sprawiło, że piłkarze z Niecieczy odważniej myślą o grze w grupie mistrzowskiej. Na razie do najlepszej ósemki bramkuje im trzech punktów.

Słoniki - Słoiki 3:0. Po porażce Legii w Niecieczy [MEMY]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.