Siatkarze AZS na fali. Rozbiją Częstochowę?

Po zwycięstwie nad Czarnymi Radom olsztyńscy akademicy chcą pójść za ciosem i we wtorek pokonać u siebie także AZS Częstochowa. Początek meczu o godzinie 18.

Zaledwie cztery dni po ostatnim spotkaniu siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn ponownie zagrają o ligowe punkty. W ostatnim meczu, w piątek, akademicy pokonali Cerrad Czarnych Radom 3:2. Jak przyznaje Paweł Adamajtis, atakujący olsztynian, czasu na przygotowania do wtorkowego meczu z AZS-em Częstochowa jest bardzo mało (hala Urania, godz. 18). - Z drugiej strony wciąż jesteśmy w odpowiednim rytmie meczowym - zauważa siatkarz. - Nasze organizmy przyzwyczaiły się już do takiego trybu życia. W pierwszej rundzie sezonu graliśmy już bowiem dwa spotkania w ciągu siedmiu dni.

Wygrana nad zawodnikami...

... z Radomia z pewnością podbudowała morale zawodników prowadzonych przez trenera Andrea Gardiniego. Konfrontacja dostarczyła kibicom wielu emocji, a oba zespoły co chwilę zmieniały się na prowadzeniu. Jak już pisaliśmy w "Wyborczej", o losach spotkania zadecydował tie-break, wygrany przez olsztynian 15:12.

Na uwagę zasługuje dokładne przyjęcie zespołu ze stolicy Warmii i Mazur, które wynosiło 50 procent. Przy spotkaniu trwającym pięć setów taki wynik można uznać za sukces. - Kiedy przy dokładnym przyjęciu rozgrywający uruchamia grę przez środek, lepiej gra się również zawodnikom na skrzydłach - zauważa Adamajtis. - Przeciwnicy mają bowiem dylemat, w którym kierunku mają skoczyć do bloku.

I dodaje: - Dobry mecz z Radomiem zaliczyli też Thomas Koelewijn czy Miłosz Zniszczoł, którzy zagrali na wysokim poziomie skuteczności w ataku [odpowiednio 73 i 63 procent udanych ataków].

W pierwszym spotkaniu między akademikami z Olsztyna i Częstochowy podopieczni Andrea Gardiniego byli lepsi w każdym elemencie gry i gładko wygrali 3:0. Ich wtorkowi rywale podjęli walkę jedynie na początku meczu. Częstochowianie musieli sobie radzić wówczas bez dwóch podstawowych zawodników. Przez pierwszą część sezonu kontuzję leczyli przyjmujący Matej Pajak oraz atakujący Felipe Bandero. - Było to łatwe spotkanie, ale trzeba pamiętać, że nasi rywale zmagali się z kontuzjami - przyznaje olsztyński zawodnik. - Ich ostatnie spotkanie pokazało, że forma zespołu wzrasta. Co prawda przegrali ze Skrą Bełchatów 2:3, ale sam mecz był bardzo wyrównany.

Obecnie zespół kierowany...

... przez Michał Bąkiewicza, byłego gracza AZS-u Olsztyn (2004-2007), zajmuje w tabeli odległe, 13. miejsce. Każdy, kto spodziewa się łatwego zwycięstwa Indykpolu, może być jednak zaskoczony. - To spotkanie nie będzie dla nas spacerkiem. W swoim składzie nie mamy reprezentantów kraju, dlatego musimy "wyszarpać" każdy punkt - zapowiada Adamajtis.

Wtorkowy mecz Indykpolu AZS Olsztyn z AZS Częstochowa w hali Urania rozpocznie się godzinie 18. Bilety: 20 zł oraz 10 zł (ulgowe). Organizatorzy przygotowali również dla kibiców niespodziankę. Pierwsze 50 osób, które odda krew w mobilnym punkcie poboru krwi na parkingu przed halą, otrzyma darmową wejściówkę. Chętni będą przyjmowani od godz. 12.30.

Spotkania 19. kolejki:

- wtorek: Indykpol AZS Olsztyn - AZS Częstochowa (godz. 18); - środa: Cerrad Czarni Radom - MKS Będzin (18), Cuprum Lubin - BBTS Bielsko-Biała (18), Łuczniczka Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk (18), Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów (18), AZS Politechnika Warszawska - Effector Kielce (19), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów (20.30, transmisja w Polsat Sport).

PLUSLIGA

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.