Maraton KKS zakończony. Dwie wygrane i przegrana

Olsztyński pierwszoligowiec w sobotę u siebie pokonał PTS Lider Pruszków 84:65, a dzień później uległ na wyjeździe AZS Uniwersytet Warszawski 67:90.

Podopieczne trenera Tomasz Sztąberskiego w ciągu pięciu dni rozegrały aż trzy spotkania o ligowe punkty. KKS w środę pokonał na wyjeździe rezerwy SMS-u Łomianki 66:54. Dokończenie maratonu nastąpiło w weekend - olsztynianki dzień po dniu rozegrały aż dwa mecze.

Rewanż za porażkę w Pruszkowie

Sobotnie spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane. Oba zespoły grały "kosza za kosz", dobrze zachowując się również w obronie. Co prawda KKS prowadził po pierwszej kwarcie czterema punktami, lecz na początku drugiej odsłony meczu to przyjezdne objęły prowadzenie. Dzięki późniejszej dobrej grze w ataku zespołu z Olsztyna, gospodynie prowadził po pierwszej połowie 32:32.

- Przez pierwsze dwie kwarty dziewczynom grało się bardzo ciężko - zauważa Tomasz Sztąberski, trener olsztynianek. - Cieszę się, że mieliśmy przyzwoity poziom skuteczności w ataku. Jeśli wynosi ona powyżej 45 procent, wtedy można myśleć o wygraniu spotkania.

Po zmianie stron koszykarki ze stolicy Warmii i Mazur wciąż prezentował się lepiej od swoich rywalek. Mimo, że w trzeciej kwarcie KKS miał tylko pięć punktów przewagi, to decydująca o wyniku spotkania była ostatnia odsłona meczu. Raz po raz do kosza trafiały Joanna Markiewicz, Ksenia Zajączkowska czy Alicja Minczewska. Z dobrej strony zaprezentowała się również młoda Adrianna Kalinowska. Ostatecznie KKS wygrał 84:65.

- Było to dla nas bardzo ważne zwycięstwo, z czego jesteśmy bardzo zadowolone - mówi Joanna Markiewicz, kapitan KKS. - Żadna z nas nie cieszyła się po wygranej z Łomiankami, ponieważ zagrałyśmy tam bardzo słabe spotkanie. Z racji kontuzji w naszym zespole, obawiałyśmy się tego spotkania. Choć wynik wskazuje, że poszło nam łatwo, to nastawiałyśmy się na wyrównaną walkę do ostatniej syreny.

Niespodzianki nie było

W niedzielę olsztynianki udały się do Warszawy, aby rozegrał zaległe spotkanie z AZS-em UW. Zawodniczki ze stolicy kraju od samego początku miały przewagę na parkiecie, z każdą minutą powiększając swoją przewagę. Trener Tomasz Sztąberski spodziewając się takiego przebiegu meczu, dał pograć wszystkim młodym zawodniczkom. Ostatecznie KKS przegrał 60:97.

- Pojechaliśmy do Warszawy, aby w końcu rozegrać "ciążące" na nas spotkanie - mówi wprost trener olsztynianek. - Wiedzieliśmy, że rywalki mogą być poza naszym zasięgiem, więc dałem pograć wszystkim młodym zawodniczkom. Niestety, to spotkanie pokazało, że w porównaniu do swoich starszych koleżanek, jeszcze im brakuje im trochę umiejętności.

Kolejne spotkanie KKS rozegra w przyszłą sobotę, na wyjeździe z Basketem Bydgoszcz.

KKS Olsztyn - PTS Lider Pruszków 84:65

Kwarty: 21:17, 13:15, 23:20, 27:13

KKS: Markiewicz 27, Natalia Żukowska 16, Minczewska 12, Zajączkowska 12, Urbaniak 11, Kalinowska 4, Płatek 2 oraz Kamila Żukowska, Bałdyga, Michalak, Mońko.

PTS Lider: Dąbek 20, Petryka 15, Nowocin 10, Agnieszczak 6, Mysińska 4, Wrzesień 4, Pacuszk 2, Babecka 2 oraz Bobrowska, Milcarz.

AZS Uniwersytet Warszawski - KKS Olsztyn 97:60

Kwarty: 27:7, 22:16, 25:19, 23:18

AZS: Marciniak 19, Poboży 14, Owczarek 13, Wasilewska 11, Panufnik 8, Kruszyńska 7, Opolska 6, Bieniek 6, Dąbrowska 4, Sobczyńska 4, Krzyżaniak 3, Chodkowska 2.

KKS: Minczewska 16, Płatek 9, Urbaniak 9, Bałdyga 6, Kamila Żukowska 5, Michalak 4, Zajączkowska 3, Markiewicz 2, Natalia Żukowska 2, Mońko 2, Kalinowska 2.

I LIGA

Więcej o:
Copyright © Agora SA