Piast Gliwice. Kornel Osyra: Po podziale punktów i tak wszyscy będą blisko siebie

- Śmiałem się, że wcześniej na ataku grałem tylko w FIFIE - mówi Kornel Osyra, obrońca Piasta Gliwice.

Czy Piast Gliwice powalczy o mistrzostwo Polski? Podyskutuj na Facebooku >>

Piątkowe spotkanie z Pogonią Szczecin Kornel Osyra zapamięta na długo. Rozegrał co prawda tylko niespełna kwadrans, ale w roli napastnika. Jak sam mówi, pełnił ją po raz pierwszy w swoim życiu... - Śmiałem się, że wcześniej na ataku grałem tylko w FIFIE. Dla mnie liczy się jednak to, że w ogóle wszedłem na boisko. Szczerze mówiąc, spodziewałem się, że trener może mnie wpuścić do przodu, bo trudno było operować piłką po ziemi i walczyliśmy w powietrzu - podkreśla stoper gliwiczan.

Co natomiast sądzi o formie swojej drużyny? - Czujemy, że jest lepiej. Niestety, boisko nie pozwoliło nam rozwinąć skrzydeł. Chcieliśmy się podnieść po ostatnim meczu, w którym zagraliśmy słabiej, ale warunki na to nie pozwalały. Po podziale punktów i tak wszyscy będą blisko siebie. Musimy utrzymać się w czołówce, to jest najważniejsze - przekonuje Osyra.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.