Jagiellonia - Śląsk Wrocław. Konstantin Vassiljev: Bez strzałów nie ma goli

Jagiellonia wygrała w piątek 2:1 na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław. Swój udział przy zdobyciu obu goli przez białostoczan miał Konstantin Vassiljev

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

Można stwierdzić, że w piątek białostoczanie dobrze współpracowali z... bramkarzem Śląska. Mariusz Pawełek odbijał piłkę po strzałach Konstantina Vassiljeva, a do odbitych futbolówek dopadali Rafał Grzyb i Karol Świderski, którzy zdobywali gole

- Stara piłkarska prawda mówi, że bez strzałów nie ma goli. Dziś była taka pogoda, że boisko było śliskie i udało nam się to wykorzystać. A te strzały nie były łatwe dla bramkarza i dobrze, że koledzy z drużyny szli do końca w tych sytuacjach, bo wiedzieli, że bramkarz może zrobić błąd - stwierdza Konstantin Vassiljev. - Ze Śląskiem najważniejsze było zdobycie trzech punktów, nieważne po jakiej grze. Cieszy jednak też to, że ta gra nie była słaba. Mieliśmy ciężką sytuację, ale udało nam się wrócić do meczu. Strzeliliśmy dwa gole, a w końcówce bardzo dobrą interwencją popisał się też nasz bramkarz. Zdobyliśmy trzy punkty i to powinno nam dodać pewności siebie.

Więcej o Jagiellonii na bialystok.sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.