Obie drużyny przystąpią do tego pojedynku mając za sobą niezbyt udane mecze w ostatniej kolejce Champions League. Nafciarze nieoczekiwanie przegrali na własnym parkiecie ze słoweńskim Celje Pivovarna Lasko (26:31), a THW przegrało, i to wysoko z SG Flensburg-Handewitt (27:37).
- Rozmawiałem z naszym trenerem o meczu z Celje, nie umiał znaleźć przyczyny tak słabej postawy drużyny. Był zdziwiony tym bardziej, że dzień wcześniej na treningu wszystko wyglądało dobrze - mówi Artur Zieliński, prezes SPR Wisła Płock.
O Celje trzeba szybko zapomnieć. I skoncentrować się na meczu z THW Kiel, który przystąpi do starcia z Orlen Wisłą w nienajlepszych humorach. W niedzielę doznali dotkliwej porażki z SG Flensburg.
- Boję się tego spotkania, bo zagramy po niezbyt udanym meczu z Celje na trudnym terenie, z trudnym rywalem - dodaje prezes Zieliński. - Jesienią Kilończycy przyjechali do Płocka po przegranym ligowym meczu z Rhein Neckar Lowen. W starciu z naszym zespołem pokazali, że potrafią się bardzo szybko podnieść po tej porażce [THW Kiel wygrało z Orlen Wisłą różnicą aż 14 bramek - 37:23 - red]. Liczę, że nasi zawodnicy pokażą swoją determinację i powalczą z THW.
Szkoleniowcy Orlen Wisły Manolo Cadenas i Krzysztof Kisiel nie będą mogli skorzystać w Kilonii z usług rozgrywającego Bartosza Konitza, który w poniedziałek miał badania z kontrastem w poznańskiej klinice Rehasport.