Wróbel był faworytem, ale niewiele brakowało, by medali w ogóle nie zdobył. Po wyjściu z bloku zatrzymał się, myśląc, że jest falstart. Dopiero jak go rywale zaczęli wyprzedzać, to ruszył do biegu. Szybko ich jednak wyprzedził, ale kosztowało go to sporo sił i na finiszu zaczął go dochodzić Antoni Walicki (ALKS PWSZ
Gorzów Wielkopolski). Wygrał z czasem 35,41. Walicki był słabszy o cztery setne sekundy.
Gdyby nie "przygoda" Wróbla na starcie, to miałby szansę poprawić rekord Polski juniorów, który wynosi 34,69. Sobotnie eliminacje zawodnik Słoneczka Buska Zdrój pobiegł bowiem w czasie - 34,79, zdecydowanie poprawiając rekord województwa.