28-latek w Pogoni gra już pięć lat. Przez ten czas "zwiedził" prawie wszystkie możliwe pozycje na boisku i jest uważany za najbardziej wszechstronnego i uniwersalnego zawodnika całej ekstraklasy. Tylko w minionej rundzie zaliczył cztery pozycje. Frączczak grał na obu skrzydłach, w ataku oraz na prawej obronie. Co ciekawe najbardziej efektywny był w defensywie, choć jak sam podkreśla nie jest to jego ulubione miejsce na boisku.
Kibice zastanawiają się wiec gdzie tym razem Czesław Michniewicz wystawi swojego uniwersalnego żołnierza. Frączczak jest w jego drużynie niezastąpiony i jesienią opuścił tylko jeden mecz z powodu urazu. W pozostałych grał od pierwszej do ostatniej minuty. Przy okazji strzelił pięć bramek i zaliczył cztery asysty.
- Chciałbym stabilizacji, ale na wigilii klubowej nikt jednak nie życzył mi stałej pozycji na boisku, także w najbliższym czasie chyba się tego nie doczekam - mówił w grudniu sam zainteresowany.
Fanów Pogoni nie zaskoczy już żadna nowa pozycja Frączczaka, a w przyszłości nie jest wykluczone, że stanie nawet między słupkami.
- Adam naprawdę świetnie broni - śmieje się Czesław Michniewicz. - Jak nasz bramkarz dostanie w jakimś meczu czerwoną kartkę, to wiemy kto go zastąpi. Mamy go już sprawdzonego.
W meczu z Koroną 28-latek rękawic bramkarskich raczej jednak nie przywdzieje i pozostanie w polu. Na jakiej pozycji?
- Na pewno będziemy go ustawiać po prawej stronie boiska - mówi Michniewicz. - Rywalizuje tam z Sebastianem Rudolem, Miłoszem Przybeckim, Ismaelem Traore oraz Marcinem Listkowskim. Adam jest jednak na nieco innym poziomie, znamy jego wartość i doświadczenie.
Na treningach szkoleniowiec Pogoni sporo rotował ustawieniem i ciężko było rozgryźć jaki ma plan na Frączczaka.
- Rundę zacznie na prawej obronie albo prawej pomocy, ale nie wiem jeszcze gdzie dokładnie - tłumaczy trener. - Sprawdzamy różne warianty, ponieważ Adam ma już trzy żółte kartki i musimy mieć przygotowaną alternatywę.