23-letni stoper w ostatnich latach był wyróżniającym się zawodnikiem Błękitnych i jednym z architektów największego sukcesu tego klubu w historii, a więc zeszłorocznego półfinału Pucharu Polski. Środkowy obrońca od dłuższego czasu wzbudzał więc zainteresowanie bardziej renomowanych klubów, ale ciągle czegoś brakowało do sfinalizowania transferu.
Błękitni mają za sobą słabą rundę jesienną i wiosną są skazani tylko na walkę o utrzymanie w II lidze. Liśkiewicz uznał, że to już ostateczny moment na zmiany i zimą rozpoczął intensywne poszukiwania nowego pracodawcy. 23-latek objechał niemal pół Polski, a pierwszym przystankiem była Jagiellonia Białystok. Zrobił dobre wrażenie, ale ostatecznie trener Michał Probierz odesłał go domu. Potem były jeszcze testy w pierwszoligowym Chrobrym Głogów, ale i tam nie udało się zatrzymać na dłużej.
Liśkiewicz wrócił więc do Stargardu i wydawało się, że kolejne pół roku spędzi w Błękitnych. Przed wyjazdem zespołu na obóz do Bornego Sulinowa pojawiła się jednak nieoczekiwana oferta z Bytovii Bytów i zawodnik bez wahania udał się na Kaszuby. Jak się okazało trzecie podejście było udane i stoper zagra w I lidze.
- Dostałem zaproszenie od sztabu szkoleniowego Bytovii Bytów, żeby przyjechać i pokazać swoje umiejętności - mówi Liśkiewicz. - Zagrałem w dwóch sparingach, przekonałem do siebie trenera Tomasza Kafarskiego i cieszę się, że udało się sfinalizować całą sprawę.
Na razie Liśkiewicz został do Bytowa wypożyczony na pół roku.
- To przede wszystkim wyższa liga i co za tym idzie nowe wyzwania - cieszy się środkowy obrońca. - Nawet same treningi wyglądają już bardziej profesjonalnie. Uważam, że to już był najwyższy czas, aby postawić kolejny krok naprzód.
Z aklimatyzacją w zespole Bytovii nie powinno być problemów, ponieważ barwy tego zespołu przywdziewa Bartłomiej Poczobut, który jeszcze pół roku temu grał razem z Liśkiewiczem w Błękitnych.
- Dużo rozmawialiśmy i wiem, że on też powiedział parę ciepłych słów na mój temat trenerowi - mówi 23-latek. - Na pewno dalej będziemy się razem trzymać. Będę walczył o miejsce w składzie, kadra jest szeroka, ale pozostało jeszcze trochę czasu i myślę, że będzie dobrze. Nie pozostało nic innego jak dalej się rozwijać.