Przez większą część przygotowań Brożek ćwiczył indywidualnie. W meczach kontrolnych rozegrał tylko 20 minut, ale zdobył dwie bramki. - Wiedziałem, że nie zacznę przygotowań na pełnych obrotach, ale myślałem, że z czasem tak się właśnie stanie. Liczyłem, że będę więcej grał w sparingach. Przytrafiła się jednak kontuzja i wyszło, jak wyszło - opisuje w
"Dzienniku Polskim".
W czasie zgrupowania w Turcji Wisła dwa razy wygrała i raz zremisowała. - Choć to były tylko sparingi, to jednak graliśmy z solidnymi drużynami. Dlatego
wyniki cieszą i wpływają na atmosferę, która się poprawiła. W tej drużynie drzemie spory potencjał. Trzeba go po prostu uwolnić - podkreśla Brożek.
Napastnik nie chce komentować sytuacji Radosława Cierzniaka. Bramkarz podpisał obowiązujący od
lipca kontrakt z Legią
Warszawa i został przesunięty do rezerw. - To jest sprawa między Radkiem a klubem i uważam, że każdy zawodnik Wisły tak powinien podejść do tego tematu. Oczywiście było trochę zamieszania związanego z tą sprawą, ale uważam, że to nie wpłynie na funkcjonowanie zespołu i grę w meczach ligowych - mówi Brożek.