W piątek Wisła gra sparing. Co z kontuzjowanymi?

W ostatnim teście przed wznowieniem rozgrywek piłkarze trenera Taderusza Pawłowskiego zagrają w Myślenicach z Górnikiem Zabrze (godz. 16.30).

Po powrocie ze zgrupowania w Turcji, wiślacy w środę mieli badania, a w czwartek trening. Na piątek zaplanowano mecz kontrolny. - Cieszę się, że wszystko doszło do skutku w Belek - treningi, sparingi i dopisała pogoda. Najbardziej cieszył mnie remis z Ferencavorsem Budapeszt, bo to silna ekipa, która prowadzi w lidze z wielką przewagą [18 punktów - przyp. red.] - podkreśla Pawłowski. - Ważne też dla mnie było, by piłkarze znów poczuli jak smakuje wygrana i to się udało.

Szkoleniowiec nie mógł jednak sprawdzić w jakiej formie są wszyscy piłkarze, bo część dochodziła do siebie urazach lub je leczyła. - Boban Jović już jest zdrowy, ale brakuje mi ogrania. bo zagrał tylko 45 minut w sparingu. Z każdym dniem powinno być lepiej. Także Donald Guerrier już trenuje na pełnych obrotach. Pawłowi Brożkowi odzywa się stara kontuzja. On twierdzi, że to nie jest sprawa mięśnia dwugłowego, ale raczej nerwoból promieniujący od kręgosłupa - wylicza Pawłowski.

Chory był Zdenek Ondrasek, brał antybiotyk, ale już trenuje indywidualnie. Przeciwko Górnikowi raczej jednak nie zagra, bo trener Wisły nie chce go forsować. Podobnie Maciej Sadlok. - Minusem zgrupowania w Turcji było właśnie to, że nie zobaczyłem Zdenka i Pawła razem na boisku. Nie było możliwości, by się ze sobą zgrali - dodaje Pawłowski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.