Barry Douglas opuszcza Lecha Poznań. Jest już następca?

Barry Douglas ma przejść we wtorek testy medyczne przed podpisaniem kontraktu z Konyasporem. Lech Poznań sprowadzi w miejsce Szkota nowego lewego obrońcę.

Lech Poznań zagra we wtorek swój pierwszy zimowy sparing - na Cyprze zmierzy się z rosyjskim zespołem FK Ufa, a dzień później wróci do kraju. Wróci już bez Barry'ego Douglasa, który we właśnie we wtorek ma się stawić na testach medycznych przed transferem do Konyasporu, siódmej drużyny tureckiej ekstraklasy. Zawodnik już wcześniej doszedł do porozumienia w sprawie warunków kontraktu, a potem oba kluby ustaliły kwotę transferową. Według nieoficjalnych informacji będzie to około 200-300 tysięcy euro. Przyzwoita suma odstępnego jak na piłkarza, który ma umowę z "Kolejorzem" tylko do końca tego sezonu. Co prawda Barry Douglas dostał propozycję podpisania nowej, ale nie było żadnej gwarancji, że to zrobi. Na dodatek szkockim obrońcą zainteresowała się Legia Warszawa i choć nie był dla niej lewym obrońcą pierwszego wyboru, to też nie ma pewności, że nie poszedłby śladem Kaspra Hamalainena.

Decyzja Barry'ego Douglasa o transferze do Konyasporu oznacza, że mistrzowie Polski zostaliby z jednym lewym obrońcą, Tamasem Kadarem, który na dodatek woli grać w roli stopera. Na lewej stronie defensywy może też ewentualnie występować Hiszpan Sisinio Martinez, ale gracz sprowadzony z Suwon FC jest jednak głównie pomocnikiem.

Jak się dowiedzieliśmy, Lech Poznań wkrótce ogłosi pozyskanie nowego piłkarza do gry na lewej obronie. Będzie to zawodnik zagraniczny, który miał trafić na Bułgarską po tym sezonie, ale w związku z odejściem Szkota, "Kolejorz" przyspieszył ten transfer.

źródło: Okazje.info

Czy Lech Poznań dobrze robi, że sprzedaje Barry'ego Douglasa?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.