Co najmniej od kilku dni mówiło się, że Górnik Zabrze ściągnie zawodnika "z nazwiskiem". Na popołudniowym spotkaniu z dziennikarzami trener Leszek Ojrzyński nie chciał jednak zdradzić jego nazwiska. - A jak ostatecznie się z nami nie dogada? - uśmiechnął się szkoleniowiec Górnika.
Ale Paweł Golański - bo to o nim mowa - się dogadał. Chwilę po godzinie 16.00 ten 33-letni związał się z zabrzanami umową na półtora roku z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Tym bardziej więc Górnikowi będzie zależało na rozstaniu z Mateuszem Słodowym i Maciejem Mańką, prawymi obrońcami, którzy znaleźli się w gronie zawodników wystawionych na listę transferową.
Jesień Golański spędził w rumuńskim Targu Mures (13 ligowych meczów). Z Ojrzyńskim współpracował już w Koronie Kielce.