Pogoń w czwartek rozpoczyna przygotowania. W nieco okrojonym składzie

Piłkarze Pogoni Szczecin udanym finiszem rundy jesiennej nieco przedłużyli sobie urlopy, ale i tak dobiegają już one końca. W czwartek, 7 stycznia, Portowcy rozpoczną przygotowania do drugiej części sezonu.

Cała zabawa standardowo rozpocznie się o testów i badań wydolnościowych, które pozwolą sprawdzić w jakiej kondycji są zawodnicy po urlopach i jakie obciążenia treningowe dobrać każdemu z nich. Granatowo-bordowi już w sobotę zaprezentują się jednak kibicom, ponieważ wtedy odbędzie się pierwszy, wprowadzający sparing. Portowcy na boisku ze sztuczną murawą przy ul. Pomarańczowej (prawobrzeże), zmierzą się z Arkonią Szczecin. Fani będą musieli się jednak nacieszyć widokiem swoich ulubieńców na zapas, ponieważ podopieczni Czesława Michniewicza już w poniedziałek wyjadą na zgrupowanie do Pogorzelicy. Standardowo potrwa ono dwa tygodnie, z weekendową przerwą na krótką regenerację sił w Szczecinie. Potem Pogoń wyleci na zamykający okres przygotowawczy obóz w tureckim Belek.

Jeszcze w czasie polskiego zgrupowaniu, Portowcy rozegrają trzy sparingi w nieodległym Pobierowie. Zmierzą się z Mewą Resko, Błękitnymi Stargard, a także Kotwicą Kołobrzeg. W Turcji także zaplanowano trzy spotkania kontrole. Między innymi z AS Trenczyn (Słowacja) i czeską Mladą Boleslav.

Na pierwszych czwartkowych zajęciach na pewno pojawią się dwie nowe twarze. To zakontraktowany we wtorek węgierski skrzydłowy Adam Gyurcso, a także powracający z wypożyczenia Dawid Kort. Zabraknie natomiast Kamila Drygasa. Pogoń na razie nie porozumiała się z Zawiszą Bydgoszcz w sprawie wcześniejszego ściągnięcia zawodnika do Szczecina. Nie będzie to jednak jedyna nieobecność w pierwszym dniu przygotowań.

Z problemami zdrowotnymi nie uporał się jeszcze Łukasz Zwoliński, a rehabilitację po poważnych urazach nadal kończą Robert Obst, a także Hubert Matynia. Nieco spóźnieni do Szczecina dotrą natomiast Takafumi Akahoshi i Takuya Murayama. Japończycy na badaniach zameldują się w piątek. Jeszcze dłużej Czesław Michniewicz będzie musiał poczekać na Wladimera Dwaliszwilego oraz Rafała Murawskiego. Gruzin spędzi w ojczyźnie zbliżające się prawosławne święta Bożego Narodzenia, natomiast kapitan dostał kilka dni wolnego więcej, do czego wszyscy w Szczecinie są już przyzwyczajeni. Klub bardzo dba o zdrowie pomocnika i gdy tylko jest taka możliwość, daje mu czas na regenerację, co ma potem zbawienny wpływ na jego postawę na boisku.

Przygotowania z pierwszym zespołem rozpocznie też piątka zawodników z drużyny rezerw. Bramkarz Adrian Henger (rocznik 1996) regularnie trenował już z pierwszą drużyną, a poza nim w czwartek na badaniach zameldują się pomocnicy Konrad Bartoszewicz (1995) i Rafał Maćkowski (1998), obrońca Michał Stańczyk (1996), a także ofensywnie usposobiony Patryk Paczuk (1996). Ten ostatni ponad dwa lata temu zadebiutował nawet w ekstraklasie. Dariusz Wdowczyk dał mu kilka minut w meczu z Legią, przy Łazienkowskiej. Potem zawodnik przepadł w rezerwach, ale teraz dostał kolejną szansę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.