Dima Skorij, trener Ślepska Suwałki: Nikt przed liderem nie padnie na kolana

- Przed startem ligi mało kto się spodziewał, że na półmetku będziemy liderami - mówi Dima Skorij, trener I-ligowych siatkarzy Ślepska Suwałki

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

Siatkarze z Suwałk nowy sezon w I lidze rozpoczęli od porażki 1:3 z GKS-em Katowice. Potem spisywali się już kapitalnie. Obecnie z dorobkiem 30 punktów są wiceliderem rozgrywek. Tyle samo "oczek" na swym koncie ma też prowadzący w tabeli GKS Katowice.

- Przed startem ligi mało kto się spodziewał, że na półmetku będziemy liderami. Takiej wiary w siebie dało nam zwycięstwo w najważniejszym sprawdzianem przed sezonem z Treflem, wicemistrzem i zdobywcą Pucharu Polski, w finale Memoriału Józefa Gajewskiego. To było potwierdzenie, że kierunek przygotowań do sezonu jest właściwy i tym torem trzeba podążać dalej - mówi szkoleniowiec Ślepska, który zaliczył serię dziewięć wygranych spotkań w lidze z rzędu.

- Te statystyki ważne są dla statystyków, pasjonatów siatkówki, kibiców... Jeśli chodzi o drużynę, to wszyscy zdajemy sobie sprawę z oczekiwań jakie wiążą z następnymi naszymi występami kibice, sponsorzy, władze klubu i miasta. To może być pewnym obciążeniem, ale z kolei świadomość, że potrafimy wygrywać z każdym niemal rywalem, bo dwa razy przegraliśmy tylko z Katowicami, jeszcze bardziej zwiększa wiarę w nasze umiejętności, możliwości, jest też bodźcem do dalszej ciężkiej pracy nad wyeliminowaniem błędów, które pokazały, że jednak są drużyny, które nas pokonały. Nie ulega wątpliwości, że nikt przed liderem nie padnie na kolana i nie odda punków, ale każdy zrobi wszystko, żeby je liderowi zabrać. Liga jest bardzo wyrównana i w tej sytuacji jedna czy dwie porażki mogą w tabeli zepchnąć zespół o kilka miejsc w dół - stwierdza Skorij.

Cała rozmowa z trenerem na slepsksuwalki.pl .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.