Gra lepsza niż miejsce w tabeli. Oceny piłkarzy Wisły Kraków za jesień w ekstraklasie

Sześć kolejek z rundy wiosennej zupełnie przekreśliło niezłą - jak na kadrę Wisły - pierwszą rundę rozgrywek. Oceniamy jej piłkarzy w skali od 0 do 6.

Facebook?  | A może Twitter? 

Radosław Cierzniak 5-

Ściągnięty do zespołu za pięć dwunasta, okazał się najbardziej wartościowym transferem Wisły przed tym sezonem. Bardzo równa wysoka forma, prawie bez wpadek. Pięć razy zachował czyste konto, puścił 23 gole. Najlepszy piłkarz drużyny jesienią. Tylko czy uda się go zatrzymać.

Boban Jović 3

Solidny boczny obrońca w ofensywie. W defensywie dość słabo sobie radził w pojedynkach z rywalami, choć ewidentnych błędów nie popełniał. Według statystyk firmy Instat wygrywał tylko 41 proc. takich starć. Za to ponad połowa jego podań w pole karne docierała do celu (52 proc.).

Richard Guzmics 3-

Choć tylko dwie drużyny straciły mniej goli niż Wisła, to akurat reprezentant Węgier nie był najmocniejszym punktem zespołu. Niemal w każdym spotkaniu przydarzał mu się jeden prosty błąd. Kilka razy nie obyło się bez konsekwencji. W jednym meczu, w którym nie wystąpił, Wisła gola nie straciła.

Arkadiusz Głowacki 4

Kapitan zespołu nadal jest w formie, ale już nie w najwyższej, jak choćby w poprzednim sezonie. Wciąż oczywiście jest jednym z najważniejszych filarów zespołu. Trudno sobie wyobrazić, jak wyglądałaby obrona bez Głowackiego.

Maciej Sadlok 3+

Poprawił się w grze ofensywnej - dużo odważniej podłącza się do ataków, a do tego nie boi się pojedynków. Trochę jednak mało było efektów tej śmiałej gry (jedna asysta). Ale czasem zapędzanie się pod pole karne sprawiło kłopoty w defensywie.

Łukasz Burliga 3

Poprzedni sezon miał lepszy. Częściej występował jako skrzydłowy niż zastępca Sadloka i tylko w niektórych spotkaniach wyróżniał się w ofensywie (np. z Jagiellonią Białystok). W końcówce rundy, kiedy potrzeba było zespołowi wsparcia w związku z sytuacją kadrową, zupełnie zgasł.

Donald-Wilde Guerrier 3-

Potwierdziło się, że to najbardziej nieobliczalny piłkarz Wisły - potrafi zdobyć zaskakującego gola z 30 m, by za chwilę spudłować z bliska. Po niezłym początku górę wzięła ciemna strona mocy. W utrzymaniu formy nie pomagały kontuzje i dość częste wyjazdy na zgrupowania reprezentacji. Strzelał najczęściej z piłkarzy Wisły (47 razy - trafił pięć).

Krzysztof Mączyński 3+

Zawsze zadziorny, zawzięty, do końca walczący o piłkę i pracowity jak mrówka. Pokazał więcej atutów w defensywie niż w ofensywie. Częściej od niego strzelali tylko Brożek, Guerrier i Jankowski, a tylko raz trafił do siatki.

Alan Uryga 3

Widać po nim, jak procentuje doświadczenie zdobywane w ekstraklasie. Choć wypomina mu się, że w 68 występach w ekstraklasie nie trafił do siatki, to ma inne atuty. Nieźle gra w powietrzu, coraz lepiej odbiera piłki, ale zdarza mu się z niewyjaśnionych przyczyn podać do tyłu pod nogi rywala.

Zobacz wideo

Denis Popović 2

Chyba nikt do końca nie wierzy, że będzie w stanie zastąpić Semira Stilicia. Liczono jednak, że choć trochę wcieli się w rolę Bośniaka. Tymczasem zdobył zaledwie jednego gola i nie zaliczył ani jednej asysty. Jak na razie nie przeskoczył odległości, jaka dzieli I ligę od ekstraklasy.

Rafał Boguski 3

Często irytuje grą - potrafi odebrać piłkę, by za chwilę w prosty sposób ją stracić. Jeśli komuś z Wisły piłka ma odskoczyć, odbić się w złą stronę, zaplątać między nogami, to na 90 proc. będzie to właśnie Boguski. Z drugiej strony zdobył w tym sezonie już pięć goli (tylko raz miał więcej - dziewięć), więc czasem w tym chaosie jest metoda.

Tomasz Cywka 2-

Wiązano z nimi spore nadzieje, a okazało się, że od angielskiej drugiej ligi do polskiej ekstraklasy nie jest wcale tak blisko. Przychodził do klubu jako lewy skrzydłowy, a skończył na boku defensywy. Popełniał szkolne błędy, jak z Górnikiem Łęczna, i tylko wąskiej kadrze Wisły zawdzięcza, że zaliczył aż 17 występów. Transferowy niewypał.

Maciej Jankowski 3-

Gdyby wykorzystał choć połowę doskonałych sytuacji, które jednak zmarnował, Wisła byłaby w okolicach podium. Pewnie nie byłoby serii bezbramkowych remisów u siebie, może nie byłoby porażki w derbach Krakowa. Jankowski ma jednak ogromne problemy z zachowaniem zimnej krwi albo po prostu brakuje mu umiejętności.

Rafael Crivellaro 1+

Niby zdobył trzy bramki, ale bardziej zostanie zapamiętany z tego, że w meczu w Łęcznej zmarnował rzut karny, do którego nie był wyznaczony. Brazylijczyk nie pokazał nic, czym mógłby przekonać, że warto, by zajmował miejsce młodym Polakom.

Paweł Brożek 3-

Siedem goli, sześć asyst na papierze nie wygląda źle, ale była to najsłabsza jesień Brożka, od kiedy stał się podstawowym napastnikiem Wisły. I nie chodzi tylko o liczby (bo np. w całym sezonie 2006/07 zdobył siedem bramek), ale o to, jak koncertowo marnował sytuacje (np. w derbach Krakowa). Skoro mamy pretensje o nieskuteczność do Jankowskiego, to wobec Brożka powinny być dwa razy większe. Wiosną 32-letni napastnik będzie miał okazję, by się zrehabilitować, a jego gole mogą być na wagę utrzymania.

Jakub Bartosz 3+

Jako jedyny z siedmiu młodych graczy, którzy w końcówce roku weszli na boisko, zasłużył na ocenę (pozostała szóstka zagrała w sumie dwie minuty więcej). Prawy obrońca zagrał w trzech spotkaniach i pokazał, że warto na niego stawiać. Wytrzymał kondycyjnie, grał bez kompleksów wobec doświadczonych rywali, nie bał się wychodzić do przodu. A do tego potrafi daleko wyrzucić piłkę z autu.

Co zrobią wiosną Cracovia i Wisła
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.