Wkrótce miną dwa lata od tzw. afery jarocińskiej, po której z Lechem Poznań musieli się pożegnać Rafał Murawski i Bartosz Ślusarski. Ich kontrakty zostały rozwiązane po tym, jak piłkarze wdali się w kłótnię z Jerzym Czyrakiem, drugim trenerem "Kolejorza" w sztabie Mariusza Rumaka.
Rafał Murawski szybko znalazł sobie nowy klub i podpisał umowę z Pogonią
Szczecin. Do dziś jest liderem tego zespołu. W ten weekend zdobył jedyną bramkę meczu wyjazdowego z Wisłą Kraków. Po tym spotkaniu zespół Czesława Michniewicza zrównał się punktami z trzecią w tabeli Cracovią. Przed pojedynkiem w
Gliwicach Lech Poznań traci do obu tych ekip aż osiem punktów (ma ich 28).
Nazajutrz po meczu w
Krakowie szczeciński klub poinformował o tym, że Rafał Murawski przedłużył o rok swój kontrakt z Pogonią. Nowy obowiązuje do końca sezonu 2016/17. - Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że Rafał jest bardzo ważnym ogniwem naszego zespołu. Cieszę się, że tuż po ostatnim meczu możemy przekazać kibicom informację o nowym kontrakcie naszego kapitana - mówi na oficjalnej stronie Pogoni dyrektor sportowy klubu Maciej Stolarczyk.
Były pomocnik Lecha Poznań i reprezentacji Polski rozegrał dla Pogoni 66 ligowych pojedynków i zdobył w nich sześć bramek. Połowę tych trafień uzyskał w dwudziestu występach tego sezonu.