Wyniki w Pucharze Polski to teoretycznie jedyne sukcesy Śląska w obecnym sezonie. Wrocławianie dotarli do ćwierćfinałów rozgrywek. Ale biorąc pod uwagę rywali, na jakich Śląsk trafiał we wcześniejszych etapach, awans piłkarzy ze stolicy Dolnego Śląska do kolejnych rundy był wręcz obowiązkiem.
Wrocławianie rozgrywki Pucharu Polski rozpoczęli od 1/16 i dwumeczu z pierwszoligowym Stomilem Olsztyn. Wygrali wysoko 5:1. Natomiast w następnej rundzie pokonali 1:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała. O półfinał znów walczą z drużyną z zaplecza ekstraklasy - Zawiszą Bydgoszcz.
Dla Śląska Puchar Polski to najprawdopodobniej jedyna szansa na awans do przyszłorocznych europejskich pucharów. Piłkarzom z Oporowskiej w lidze wiedzie się fatalnie i trudno się spodziewać, by zajęli miejsce premiowane grą w eliminacjach do Ligi Europy.
Po 20 kolejkach Śląsk zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Wpadł w taką niemoc, że nie potrafił wygrać w lidze od 12 września (wygrana z Jagiellonią 3:1). Przełamał się dopiero w miniony weekend (wygrana 2:1 z Górnikiem Łęczna) i to pod wodzą dopiero trzeciego szkoleniowca - Romualda Szukiełowicza. Wcześniej z posadą pożegnali się bowiem po ponadpółtorarocznej pracy Tadeusz Pawłowski i po zaledwie kilku dniach Grzegorz Kowalski.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej trener Szukiełowicz podkreślał:
- Gramy mecz, który przy pozytywnym rozstrzygnięciu daje nam półfinał Pucharu Polski i otwiera nam drogę do ewentualnej gry w finale. Chłopcy muszą mieć świadomość, że tylko wygrana i zdobycie trofeum da nam udział w europejskich pucharach - mówił Romuald Szukiełowicz.
Większość kontuzjowanych do niedawna graczy - poza Mateuszem Machajem - jest gotowych. Na pewno nie zagra jednak Mariusz Pawelec, który jest wyłączony ze względu na kartki.
Pierwsze spotkanie Śląska z Zawiszą w Bydgoszczy zakończyło się bezbramkowym remisem. Bydgoszczanie wtedy notowali spadek formy. Wygrali tylko jedno z trzech ligowych spotkań, a dwa pozostałe przegrali. A zwycięstwo ze słabymi Wigrami Suwałki wywalczyli niemal rzutem na taśmę, zdobywając bramkę w ostatnich minutach meczu.
Dziś Zawisza do meczu ze Śląskiem przystąpi w dużo lepszych nastrojach. Ponad tydzień temu w zaległym ligowym spotkaniu bydgoski zespół rozgromił aż 6:1 jednego z kandydatów do awansu do ekstraklasy Zagłębie Sosnowiec. Wcześniej pokonał MKS Kluczbork (1:0) i zremisował z wiceliderem pierwszej ligi Arką Gdynia (2:2).
Rewanżowy meczu Śląska z Zawiszą w Pucharze Polski dziś o godz. 20 na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Relacja na żywo na wroclaw.sport.pl
