Górnik Zabrze. Sebastian Nowak: Przyjmuję tylko posiłki w płynie

Sebastian Nowak, bramkarz Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, w sobotę na stadion Górnika Zabrze nie wróci. Były zawodnik klubu z Roosevelta leczy bardzo nieprzyjemny uraz.

ŚLĄSK.SPORT.PL w mocno nieoficjalnej wersji. Dołącz do nas na Facebooku >>

Termalica Bruk-Bet Nieciecza ma w swojej kadrze sporo zawodników, którzy w przeszłości występowali na Śląsku. Ten jednak, którego kibice Górnika Zabrze znają najlepiej, w sobotę przy Roosevelta nie zagra. Wszystko dlatego, że Sebastian Nowak - bo o nim mowa - jest świeżo po złamaniu żuchwy.

- Na zębach założono mi szyny. Dzięki temu żuchwa odpowiednio się zrośnie, choć jest to też dosyć uciążliwe. Nie mogę normalnie ruszać szczęką, a posiłki przyjmuję tylko w płynie. Poza tym noc spędzam w pozycji półsiedzącej, z wysoko podniesioną głową. Zazwyczaj wygląda to tak, że śpię dwie godziny, a potem wstaję i zaglądam do dzieci - mówi bramkarz beniaminka. - Muszę się oszczędzać, a szkoda, bo bardzo chciałbym pomóc kolegom. Zwłaszcza w spotkaniu z Górnikiem. Mam jednak nadzieję, że z Zabrza przywieziemy dobry wynik - dodaje 33-latek.

Nowak spędził w zabrzańskim klubie 3,5 sezonu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.