Bartosz wystąpił w ostatnim meczu Wisły z Legią Warszawa. 19-letni piłkarz rozegrał dopiero drugie spotkanie w ekstraklasie, ale zebrał sporo pochwał. - To był jego pierwszy mecz w ekstraklasie po długiej przerwie. Wszedł na boisko na hurraoptymizmie. Trzeba umiejętnie wprowadzać go do gry - zaznacza Musiał w "Dzienniku Polskim".
Asystent Marcina Broniszewskiego dobrze zna Bartosza, bo jesienią prowadził go w zespole rezerw. Podkreśla, że największe atuty młodego piłkarza to parametry fizyczne: szybkość, siła, wydolność. - W ostatnim czasie poprawił umiejętność dośrodkowywania. Piłkarsko nie był bardzo wyróżniającym się zawodnikiem w tej grupie, ale robi postępy. Grywał na prawej pomocy, choć dla mnie optymalną pozycją dla niego jest prawa obrona - twierdzi Musiał.
Sam Bartosz spokojnie podchodzi do występu z Legią, choć po meczu nie ukrywał zadowolenia z gry. W najbliższym czasie oprócz egzaminów na boisku czeka go jeszcze jeden. - Uczę się zaocznie w liceum i w tym roku szkolnym przede mną matura - przyznaje.