Warmia po zwycięstwie nad Wybrzeżem Gdańsk udała się do Malborka, aby zmierzyć się z miejscową Pomezanią. Faworyta w tej konfrontacji nie trudno było wskazać, ponieważ gospodarze po bardzo dobrym ubiegłym sezonie, teraz spisują się przeciętnie. Z kolei trener Giennadij Kamielin nie mógł skorzystać z Sebastiana Koledzińskiego oraz Radosława Dzieniszewszkiego, którzy leczą drobne urazy. - Kiedy do zespołu wkradają się kontuzję, to gra się nam zdecydowanie trudniej - przyznaje Karol Królik, kapitan Warmiaków. - Mieliśmy mniejszą rotację zawodników, przez co musieliśmy spędzić na parkiecie więcej czasu. Jesteśmy jednak dobrze przygotowani kondycyjnie to tego sezonu i to było widać na boisku.
Gospodarze przez długi czas potrafili dotrzymywać kroku liderowi I ligi. Po kwadransie gry na tablicy wyników widniał wynik 7:7. Później na parkiecie zaczął dominować zespół Warmii Traveland. Świetnie w ataku spisywali się Karol Królik, Mateusz Kopyciński oraz Michał Krawczyk. Na przerwę ekipy schodziły do szatni przy prowadzeniu gości 13:11.
- Od pierwszych minut meczu nasza rywalizacja na parkiecie była bardzo wyrównana - podkreśla olsztynianin. - Staraliśmy się zaprezentować twardą obronę i to nam się udawało. Trzeba jednak przyznać, że w pełni kontrolowaliśmy przebieg spotkania.
Od początku drugiej połowy olsztynianie ponownie nadawali rytm gry. Tym razem skuteczny w ataku był Mateusz Kopyciński, który w całym meczu rzucił aż 8 bramek.
Podopieczni trenera Igora Stankiewicza grali do końca. W ciągu kilku minut szczypiorniści z Malborka zmniejszyli swoją stratę do kilku bramek. Jeszcze na pięć minut przed końcową syreną było 25:22 dla Warmii, ale więcej zimnej krwi zachowali olsztynianie i wygrali spotkanie 30:23.
- Nasze konfrontacje z Malborkiem zawsze nie należały do najłatwiejszy - przyznaje Karol Królik. - Wiemy jednak, że jesteśmy w tym sezonie mocni i pewnie zdobyliśmy kolejne dwa punkty. Co prawda mieliśmy trochę obaw przed spotkaniem, ale okazały się one bezpodstawne. W końcówce odskoczyliśmy przeciwnikowi, dlatego nasze zwycięstwo było tak okazałe.
Szczypiorniści Warmii Olsztyn w tym roku mają zaplanowane jeszcze jedno spotkanie. W czwartek podejmą u siebie ekipę SMS ZPRP Gdańsk. Początek meczu w hali Urania o godz. 18.
Pomezania: Kądziela - Perwenis 7, Maluchnik 5, Dawidowski 3, Boneczko 3, Nowaliński 2, Michałów 2, Nawrocki 1 oraz Cielątkowski, Gryz, Dobosz.
Kary: 12 min.
Warmia Traveland: Gawryś, Zakreta - Królik 8, Kopyciński 8, Krawczyk 7, Malewski 2, Droździk 2, Żółtak 2, Sikorski 1 oraz Hegier, Kondracki, Paweł Deptuła.
Kary: 8 min.
Wyniki 11. kolejki:
Sokół Browar Kościerzyna - ŚKPR Świdnica 33:28, Wybrzeże Gdańsk - Orlen Wisła II Płock 36:24 , Polski Cukier Pomezania Malbork - Warmia Traveland Olsztyn 23:30, SMS ZPRP Gdańsk - Wolsztyniak Wolsztyn 25:34, MKS Poznań - Real-Astromal Leszno 22:31, Spójnia Gdynia - Meble Wójcik Elbląg 25:32, Mueller MKS Grudziądz - MKS Kalisz 22:27.
I LIGA