Asseco Resovia w końcu się przełamie? W sobotę mecz z AZS-em Politechniką Warszawską

W 8. kolejce PlusLigi, Asseco Resovia we własnej hali zmierzy się z AZS-em Politechniką Warszawską. Po trzech kolejnych porażkach u siebie na krajowym podwórku, mecz z ?inżynierami? powinien być dla mistrzów Polski idealną okazją do powrotu na zwycięską ścieżkę. - Jesteśmy głodni zwycięstw, musimy zacząć znowu wygrywać - mówi Dmytro Paszycki, środkowy Asseco Resovii

Chcesz wiedzieć wszystko o Asseco Resovii? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

W środę rzeszowianie przypomnieli sobie jak to jest zwyciężać w hali Podpromie, kiedy to w trzech krótkich setach mistrzowie Polski pokonali belgijski Volley Asse-Lennik w meczu trzeciej kolejki Ligi Mistrzów. Teraz dobrą postawę w europejskich pucharach, rzeszowianie będą chcieli przełożyć na krajowe podwórko. W sobotę, Asseco Resovia podejmie dziewiąty zespół PlusLigi, AZS Politechnikę Warszawską. Okazja do przełamania wydaje się więc doskonała, bo "inżynierowie" do potentatów z pewnością nie należą.

Stołeczna drużyna to mieszanka młodości i doświadczenia. Utalentowanych siatkarzy w szeregach akademików nie brakuje, a wśród nich jest trójka graczy wypożyczonych z Asseco Resovii: Bartłomiej Lemański, Michał Filip i Paweł Halaba. Dwaj pierwsi regularnie występują w pierwszej "szóstce" i należą do grona najlepiej punktujących w drużynie z Warszawy. Młodych i gniewnych wspiera dwójka, której nikomu przedstawiać nie trzeba. Paweł Zagumny i Francuz Guilamme Samica to wciąż gracze europejskiego formatu. Mieli oni zapewnić Politechnice sportową jakość, ale z tą w tym sezonie bywa różnie. Warszawianie zaczęli plusligowe rozgrywki naprawdę dobrze, bo od zwycięstwa 3:2 nad Cuprum Lubin. Później Zagumnemu i spółce przytrafiła się już jednak seria czterech porażek z rzędu. Szczególnie bolesna była ta poniesiona w meczu z MKS-em Będzin, w którym warszawianie nie ugrali nawet seta. Po tym spotkaniu akademicy jeszcze dwukrotnie mierzyli się z drużynami z końca tabeli i te mecze rozstrzygnęli już na swoją korzyść. Po siedmiu kolejkach, z dorobkiem ośmiu punktów AZS zajmuje więc dziewiąte miejsce w tabeli. Po dwóch ostatnich porażkach Asseco Resovia jest tylko trzy pozycje wyżej, ale mistrzowie Polski liczą na to, że od meczu z "inżynierami" zacznie się ich marsz w górę ligowej tabeli. - Jesteśmy bardzo głodni zwycięstw. W środę pokonaliśmy wicemistrzów Belgii, teraz musimy zacząć wygrywać w PlusLidze. Nie ma już miejsca na gubienie punktów - mówi przed sobotnim meczem Dmytro Paszycki, środkowy Asseco Resovii.

Mecz mistrzów Polski z AZS-em Politechniką Warszawską w sobotę o godzinie 17.

Twórz z nami Rzeszów.Sport.Pl! Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.