Osłabiona Termalica Bruk-Bet Nieciecza ma nóż na gardle

Piłkarze Piotra Mandrysza próbują uciec od strefy spadkowej. W piątek grają z Zagłębiem w Lubinie (godz. 18).

- Nie stoimy na straconej pozycji. Mam nadzieję, że powiększymy swój dorobek - przekonuje pomocnik Dawid Plizga, ale to nie do końca uzasadniony optymizm.

Termalica w trzech ostatnich meczach zdobyła tylko punkt. Ostatnio miała szczęście, bo dopiero minutę przed końcem zdobyła wyrównującego gola ze Śląskiem Wrocław. Wcześniej poszła na wymianę ciosów z liderem Piastem Gliwicem, ale przegrała 3:5. Od strefy spadkowej dzielą ją tylko cztery punkty.

- W sytuacji, której jesteśmy, każde spotkanie gramy z nożem na gardle. Podobnie będzie w meczu z Zagłębiem. To znajomy przeciwnik. W poprzednim sezonie rywalizowaliśmy z nim w pierwszej lidze. Trzeba nawiązać walkę i wrócić z punktami. To jest dla nas bardzo ważne - mówi napastnik Emil Drozdowicz.

Termalica jest osłabiona. Grać nie może bramkarz Sebastian Nowak, który niedawno przeszedł operację szczęki. Jakub Biskup ma naderwany mięsień płaszczkowaty, a za kartki pauzuje Pavol Stano.

Transmisja meczu w Eurosporcie 2.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.