Ruch Chorzów. Gigantyczne problemy kadrowe Podbeskidzia Bielsko-Biała

Podbeskidzie Bielsko-Biała ma już tylko dwie szanse, żeby w końcu sięgnąć po komplet punktów na własnym boisku.

ŚLĄSK.SPORT.PL na Twitterze. Obserwujesz? >>

Za "Góralami" osiem meczów tego sezonu rozegranych na własnym boisku. Ich bilans jest fatalny. Podbeskidzie nie wygrało nawet jednego spotkania. Cały dorobek piłkarzy z Bielska-Białej to cztery remisy.

Przed Podbeskidziem jeszcze dwie szanse na zdobycie kompletu punktów przed końcem 2015 roku. W najbliższą sobotę pod Klimczok przyjedzie Ruch Chorzów, a w ostatniej tegorocznej kolejce Śląsk Wrocław.

Zespołowi trenera Roberta Podolińskiego zadania na pewno nie ułatwia plaga kontuzji. Z gry są wyłączeni z różnych powodów Damian Chmiel, Lukas Janić, Bartosz Jaroch, Bartłomiej Konieczny, Celestine Lazarus, Anton Sloboda i Marek Sokołowski.

Kolejne nieobecności w składzie bielszczan spowodowane są kartkami. Przeciwko niebieskim nie zagrają dwaj podstawowi dotąd piłkarze - Kristian Kolcak i Adam Deja. Słowacki stoper został zdyskwalifikowany na trzy spotkania za brutalny faul na Guilherme w meczu 17. kolejki z Legią. Z kolei Deja w starciu z Cracovią zobaczył 4. w tym sezonie żółtą kartkę i też czeka go przymusowa pauza.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.