Górnik Zabrze. Leszek Ojrzyński przekonuje, że Górnika i Piasta wcale nie dzieli tak wiele

- Wbrew temu, co mówi wiele osób, w meczu z Piastem Gliwice nie stoimy na straconej pozycji. Wszystko może się zdarzyć - mówi Leszek Ojrzyński, trener Górnika Zabrze.

Poprzedni mecz Piast Gliwice rozgrywał w piątkowy wieczór, Górnik Zabrze z kolei wybiegł na murawę w sobotnie popołudnie. Czy to może mieć wpływ na przebieg wtorkowych derbów? Pytanie jest zasadne, bo przecież zabrzanie dysponują dość wiekową drużyną. Ba, jeszcze niedawno sam Leszek Ojrzyński przyznawał, że jego zawodnicy mają kłopoty z wytrzymywanie trudów kolejnych spotkań.

- Ten terminarz to może być mały handicap dla Piasta - mówi szkoleniowiec Górnika. Od razu jednak dodaje: - Ale my musimy robić swoje, pokazać jak najwięcej atutów. Wiem, że to może brzmieć śmiesznie, bo dzieli nas bardzo duża liczba miejsc w tabeli, ale proszę spojrzeć na 12 ostatnich kolejek. My przegraliśmy trzy razy, Piast - dwa. Czy to duża różnica? Nie, mała. My straciliśmy 14 bramek, Piast - 11. Czyli kolejna mała różnica. Tyle że punktowo dzieli nas kosmos, bo w ciągu tych 12 kolejek Piast zremisował tylko raz, a my osiem razy. Gdybyśmy zamiast kilku remisów zanotowali zwycięstwa, bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji. Dlatego - wbrew temu, co mówi wiele osób - we wtorek nie stoimy na straconej pozycji. Wszystko może się zdarzyć.

Więcej o:
Copyright © Agora SA