Strzelectwo. Emocjonujący finał walki o auto. Fiat 500 dla Ukrainki

Olga Golubchenko z Ukrainy wygrała Fiata 500 w 16. edycji Polmozbyt Plus Polish Open Kaliber 2015. Blisko finału walki o auto były dwie zawodniczki Kalibra Białystok.

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

W tegorocznej edycji finału o auto, w hali Zespołu Szkół Rolniczych przy ul. Suchowolca, wzięło udział 14 strzelców wyłonionych we wcześniejszych eliminacjach. Po każdej kolejce strzałów odpadało po jednym przedstawicielu karabinu i pistoletu. Oczywiście rywalizacji towarzyszyła głośna muzyka - co jest znakiem firmowym tej imprezy. Niewiele zabrakło aby był to piękny sobotni wieczór dla Kalibra Białystok - organizatora zawodów. Dwie przedstawicielki tego klubu miały dużą szansę na ścisły finał. Niestety Żaneta Iwaszuk (wywalczyła samochód w 2012 roku) i Katarzyna Bielkiewicz odpadły w przedostatniej serii, zajmując ostatecznie w tej rywalizacji trzecie i czwarte miejsce.

W walce o auto spotkali się Ukrainka Olga Golubchenko (karabin) i Białorusin Igor Basiński (pistolet). 23-letnia Ukrainka to mistrzyni Europy i wielokrotna mistrzyni swojego kraju. O wiele bogatszą karierę ma za sobą Basiński. Białorusin zdobywał medale także na igrzyskach olimpijskich, a obecnie jest trenerem kadry Białorusi. Zresztą strzelców o podobnym dorobku albo i większym w sobotę w Białymstoku nie brakowało. W finale lepsza okazała się Golubchenko, która strzeliła 10,5. Finałowy strzał Basińskiego to 9,6.

- Finał był bardzo trudny, ale byłam na to przygotowana, dużo trenowałam - mówiła Golubchenko. - Mam samochód, ale teraz będę miała o wiele lepszy i ładniejszy. Przed ostatnim strzałem bardzo przeżywałam, serce mocno mi waliło. Ale strzał oddałam między uderzeniami serca i wyszedł bardzo dobry.

Walka o fiata 500 to tylko jedna z konkurencji trzydniowych białostockich zawodów. W sumie w imprezie rywalizowało ponad 450 strzelców.

- Co roku zawodników jest coraz więcej, ale chyba już w tej hali więcej nie zmieścimy - mówił jak zawsze tryskający energią główny organizator imprezy i prezes Kalibra Włodzimierz Aleksiejuk. - Było 180 zawodników nazwałbym ich z pierwszej ligi światowej, około 150 z kadry Polski i reszta z pozostałych klubów z Polski. Planujemy za rok wprowadzić tarcze elektroniczne, a to przyciągnie do Białegostoku jeszcze więcej zawodników z czołówki światowej. I tak wszyscy w Polsce się dziwią jak Uczniowski Klub Sportowy może tworzyć takie imprezy. Jest to możliwe dzięki zaangażowaniu wielu wolontariuszy.

Więcej informacji na bialystok.sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.