W walce wieczoru spotka się z
Mamedem Chalidowem: - Jestem zrelaksowany, spokojny. Przez ostatnie parę miesięcy wykonałem dobrą pracę - zapewnia Materla, który do walki przygotowywał się w Stanach Zjednoczonych. - Miałem świetnych sparingpartnerów.
Materla i Chalidow to przyjaciele. Ten pierwszy przechodził nawet specjalny trening mentalny przed walką. - Chodzi o to, by poukładać sobie wszystko w głowie, a nie o to, by kogoś znienawidzić na 15 minut - wyjaśnia.
Materla broni pasa federacji KSW w wadze średniej, ale to Chalidow uchodzi za największą gwiazdę. - Nie czuję się faworytem, ale tego pasa nie dostałem w prezencie, tylko stoczyłem wiele bojów - komentuje.
Chalidow większość walk kończy błyskawicznie i do tego w efektowny sposób. - Mamed to mój najtrudniejszy przeciwnik do tej pory - twierdzi Materla.