Który Górnik będzie lepszy? Łęczna gra w Zabrzu

Wielce zasłużony dla polskiego futbolu Górnik Zabrze zamyka ligową stawkę, z kolei jego imiennicy z Łęcznej wyszli z ostatniej potyczki z chorzowskim Ruchem mocno poturbowani. Oba zespoły zmierzą się jutro na Śląsku.

Piłkarze Górnika z pewnością nie zaliczą potyczki z Ruchem do udanych. Przegrali przed własną publicznością 0:3 - i to w stylu, który im chluby nie przynosi. Jedyną metodą, aby zmazać tę plamę jest udany występ w Zabrzu. - Po tym spotkaniu zespół wyciągnął odpowiednie wnioski - mówi Jakub Drzewiecki, rzecznik prasowy łęcznian. - Dobrze, że nie ma żadnej przerwy tylko od razu gramy kolejny mecz. Będzie to doskonała okazja do rehabilitacji.

Dla trzech graczy obu klubów będzie to spotkanie szczególne - mianowicie jeden z liderów zespołu z Łęcznej Grzegorz Bonin przez 3,5 roku bronił barw zabrzan, natomiast Aleksander Kwiek i Łukasz Madej swego czasu występowali w drużynie z Lubelszczyzny.

Ślązacy grają w tym sezonie zdecydowanie poniżej oczekiwań. Wygrali zaledwie raz - ze Śląskiem Wrocław 2:0, a maiło to miejsce ponad dwa miesiące temu. Można powiedzieć, że zabrzanie są drużyną remisów, bo aż osiem spotkań z ich udziałem zakończyło się takim rezultatem. W pierwszej rundzie drużyna trenera Leszka Ojrzyńskiego przegrała w Łęcznej 1:2. Wówczas gole dla zwycięzców strzelili Kamil Poźniak i Bartosz Śpiączka, natomiast dla zabrzan bramkę zdobył Roman Gergel. Faktem jest, że kilku podstawowych graczy zespołu zabrskiego przez pewien czas było kontuzjowanych. Teraz czterech z nich już się wyleczyło i do składu wracają Mariusz Magiera, Radosław Sobolewski, Ołeksandr Szeweluchin oraz Maciej Mańka, choć ten ostatni dopiero rozpoczął treningi po zerwaniu więzadeł w kolanie. Niestety w ostatnim, zremisowanym 1:1 meczu z Wisłą Kraków urazów nabawili się Michał Janota i Maciej Korzym. Obaj najprawdopodobniej w tym roku już nie zagrają. - Z kolei w naszym zespole powrócił już do zajęć Jakub Świerczok, ale o tym czy zobaczymy go na murawie zadecyduje trener Jurij Szatałow. Natomiast na pewno zabraknie Radosława Pruchnika, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek - kończy rzecznik łęcznian.

Początek sobotniego meczu w Zabrzu, który będzie sędziował Jarosław Przybył z Kluczborka wyznaczono na godz. 15.30.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

Przewidywane składy:

Górnik Zabrze: Janukiewicz - Widanow, Kopacz, Danch, Kosznik - Madej, Grendel, Kwiek, Sobolewski, Gergel - Kurzawa.

Górnik Łęczna: Rodić - Mierzejewski, Bielak, Bożic, Leandro - Nikitović, Tymiński - Bonin, Nowak, Piesio - Śpiączka.

Zestaw pozostałych par XVII kolejki: Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin, Korona Kielce - Zagłębie Lublin, Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Jagiellonia Białystok, Piast Gliwice - Ruch Chorzów, Wisła Kraków - Cracovia, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Legia Warszawa, Lechia Gdańsk - Lech Poznań.

Tabela T-Mobile Ekstraklasy

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.