To, że ma strzelecki potencjał było wiadomo od dwóch lat. Pogoń już go zapraszała na testy, później zapomniała. Latem mógł trafić do pierwszoligowego GKS Bełchatów, ale napastnik ostatecznie wrócił do Wolina. 24-letni Nagórski strzelił 12 bramek w 14 meczach. W jednym ze spotkań obserwował go trener Pogoni Czesław Michniewicz.
- Zaproponowaliśmy mu testy, które są niezobowiązujące. Vineta zakończyła już ligowe rozgrywki, więc bez problemów może się u nas pokazać. Będzie z nami tydzień, może dwa tygodnie. Jeśli wypadnie dobrze zaprosimy na styczniowe zgrupowanie do Pogorzelicy.
- Jeśli będzie taka możliwość, to oczywiście chciałbym zostać w Pogoni na dłużej. Raczej bym się nie zastanawiał. Teraz muszę pokazać się z najlepszej strony na zajęciach - mówi Adam Nagórski.
Możliwe, że Nagórski załapie się na wyjazdowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław jako gość zespołu. To też miałoby posłużyć szkoleniowcom w obserwacji zawodnika. W listopadzie treningi zespołów już nie są tak "treściwe", mniej pracuje się np. nad przygotowaniem fizycznym czy indywidualnej technice (trudno o to w zajęciach w deszczu czy przy padającym śniegu).
W treningach Pogoni bierze udział coraz większa liczba piłkarzy. Wladimer Dwaliszwili trenuje normalnie, a Łukasz Zwoliński indywidualnie. Rehabilitację przechodzą też m.in. Sebastian Murawski czy Hubert Matynia.
Jednym z normalnie trenujących w środę był Jakub Czerwiński. Obrońcę w niedzielę obserwował skaut francuskiego Lille. Żadna oferta zakupu nie wpłynęła (Pogoń nie puściłaby Czerwińskiego za mniej niż 400 tys. euro), ale...
- Bierzemy pod uwagę fakt, że jeden z naszych środkowych obrońców może zostać wytransferowany do zagranicznego klubu już podczas najbliższego zimowego okienka transferowego. Mamy przygotowaną alternatywę. Zespół na pewno nie zostanie osłabiony - zapewnia dyrektor sportowy Maciej Stolarczyk "Kurier".
O Czerwińskiego mogą się też zapytać działacze Espanyolu Barcelona. Pogoń z tym klubem współpracuje od paru miesięcy, a jednym z efektów mają być testy dla młodych (20-22 lata) piłkarzy w Szczecinie.