Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Dawid Plizga: Piast nie kombinował

Prawdziwą kanonadę zafundowali na otwarcie stadionu w Niecieczy piłkarze Termaliki i Piasta. - To był bardzo fajny mecz do oglądania. Dla nas nie był już taki przyjemny - zauważa Dawid Plizga, pomocnik beniaminka.

Facebook?  | A może Twitter? 

Termalica Bruk-Bet Nieciecza po raz czwarty w tym sezonie zdobyła w jednym meczu aż trzy bramki. Poprzednie takie spotkania (z Górnikiem Zabrze, Lechem i Cracovią) zawsze kończyły się zwycięstwem niecieczan. Tym razem musieli jednak przełknąć gorycz porażki. - Łatwiej byłoby nam to zrozumieć, gdyby Piast był od nas ewidentnie lepszy. Natomiast jedyna różnica jest taka, że goście byli po prostu skuteczniejsi - podkreśla Plizga.

Lider ekstraklasy pokazał w Niecieczy, że ma perfekcyjnie wyćwiczone pewne schematy akcji. - Nie kombinowali. Posyłali piłki na skrzydła, mocno centrowali i strzelali bramki. W poprzednich meczach grali podobnie. Nam wydawało się, że jesteśmy na to przygotowani. Okazało się, że niekoniecznie - przyznaje skrzydłowy Termaliki.

W piątkowy wieczór wszystkie oczy zwrócone były w kierunku stadionu w Niecieczy. - Jest bardzo fajny, podobnie zresztą jak murawa. Będziemy go jeszcze bardziej chwalić, jak tylko zaczniemy na nim wygrywać - mówi Plizga.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.