Na półmetku sezonu zasadniczego Cracovia po raz pierwszy w XXI w. jest wyżej od Wisły. - Czy to zaskoczenie? Jeśli chodzi o samo miejsce w tabeli to tak, ale jeśli popatrzeć na grę Cracovii, to trudno o zaskoczeniu mówić. "Pasy" swoją grą po prostu na tak wysoką pozycję zasłużyły, a szczerze mówiąc mogły być nawet wyżej. I tak jednak jest to najlepsza Cracovia, jaką pamiętam - ocenia Kosowski.
I chwali poszczególnych piłkarzy: - W obronie imponowali formą Piotr Polczak czy Paweł Jaroszyński. Ten drugi chłopak ma przed sobą dużą przyszłość. W środku pola dobrze grali Damian Dąbrowski, Mateusz Cetnarski plus oczywiście Bartosz Kapustka. Obudził się też Deniss Rakels. W ogóle uważam, że kluczem do dobrej formy Cracovii była druga linia. Prawie w każdym meczu "Pasy" wygrały walkę o środek pola.