ŚLĄSK.SPORT.PL w mocno nieoficjalnej wersji. Dołącz do nas na Facebooku >>
Leszek Ojrzyński wykorzystał sparing z Podbeskidziem, by przyjrzeć się czterem testowanym zawodnikom, ale również piłkarzom rezerw. Jakie wywarli na nim wrażenie?
- Pozytywne. To młodzi chłopcy, a Bartek Gajda nawet bardzo młody. Bartek Pikul też swoje zrobił. Kamil Papis bardzo się starał, chociaż na razie jeszcze nic z tego nie wychodziło. Będziemy się przyglądać tym chłopakom - zapewnia trener Górnika, który nie miał do swojej dyspozycji kilku kluczowych nazwisk.
- Łukasz Madej i Roman Gergel dostali wolne, bo grywają najwięcej. Z kolei Olek Kwiek trenował indywidualnie. Ostatnio widać było już po nim przemęczenie. Nic jednak dziwnego - pamiętamy, w jakim momencie do nas dołączył. Od poniedziałku zacznie pracę z podwójną energią. Podobnie jak Maciek Korzym, który zmaga się z lekką kontuzją - wyjaśnia Ojrzyński.