Przypomnijmy, w zabawie "Pomidor" gość programu musi szybko odpowiedzieć na zadane pytanie jednym słowem: "tak", "nie" lub "pomidor". Były piłkarz Widzewa został zapytany czy Łódź to "umarłe miasto meneli", jak ostatnio wypowiedział się o mieście aktor Bogusław Linda. 20-latek z Sieradza, który mieszkał w Łodzi, odpowiedział "tak".
Oczywiście zabawę trzeba traktować z przymrużeniem oka, ale Stępiński zaszedł za skórę niektórym kibicom. Swój występ wytłumaczył na Facebooku: "W kwestii krótkiego wyjaśnienia po "Pomidorze" w Lidze + Extra. Formuła jest tam taka, że szybko otrzymuje się pytanie i szybko odpowiada się na nie jednym słowem, dlatego nie mogłem dalej rozszerzyć swoich myśli dotyczących Łodzi. W Łodzi zdecydowanie więcej jest miejsc pozytywnych i gdyby mnie ktoś zapytał, czy polecam się tam wybrać, powiedziałbym zdecydowanie TAK. Poza tym zupełnie nie znałem tematu i kontekstu wypowiedzi jednego z aktorów i dopiero po programie dowiedziałem się, o co chodziło zadając mi to pytanie. Spędziłem w Łodzi kilka lat, to miasto jest mi bliskie z wielu powodów i mam do Łodzi sentyment. Zawsze do niego wracam z przyjemnością, mam w nim wielu znajomych i staram się na bieżąco śledzić to, co w Łodzi się dzieje."
Jeśli chodzi o ostatnie zdanie, to raczej Stępiński nie kłamie. Przypomnijmy, że wiedział, że Widzew pokonał Zjednoczonych Stryków i było to czwarte zwycięstwo łodzian w IV lidze z rzędu. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ .