Zaksa braku cierpliwości nie wybaczy

Kieleccy siatkarze nie wykorzystali szansy na pierwsze w tym sezonie punkty. - W Bydgoszczy zabrakło nam spokoju w ataku - przyznaje trener Dariusz Daszkiewicz.

SIATKÓWKA. Jego zespół co prawda nie był faworytem środowego wyjazdowego spotkania z Łuczniczką, ale mając na uwadze duże problemy kadrowe rywali, w Kielcach oczekiwano jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. - Po raz kolejny zabrakło nam skrzydeł. Co z tego, że środkowi zagrali bardzo dobrze [Andreas Takvam i Mateusz Bieniek zdobyli łącznie 30 punktów - przyp. red.], skoro znowu nie mieli wsparcia od przyjmujących - narzeka szkoleniowiec Effectora.

- Brakuje nam cierpliwości w ataku, chcemy za szybko kończyć nasze akcje i to się na nas mści - dodaje Dariusz Daszkiewicz.

Do sobotniego starcia (godz. 17 w Hali Legionów) ze świetnie spisującą się do tej pory Zaksą (w składzie m.in. mistrz świata Paweł Zatorski, ale także były rozgrywający Effectora Grzegorz Pająk) jego ekipa przystąpi nadal osłabiona brakiem Grzegorza Szymańskiego i rozgrywającego Marcina Komendy, choć jest duża szansa, że doświadczony atakujący wspomoże swój zespół na ligowych parkietach jeszcze w listopadzie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA