Tomasz Kędziora i Dariusz Formella zagrali w beznadziejnym meczu Polski z Norwegią. Wygrana 1:0

Bardzo słabe spotkanie rozegrała w Gdyni polska reprezentacja U-21. W towarzyskim starciu wygrała z rówieśnikami z Norwegii 1:0.

Nie takiego meczu spodziewali się kibice w Gdyni. Młodzieżowa reprezentacja Polski wygrała wprawdzie z Norwegią, ale obie drużyny zagrały zaprezentowały mizerny futbol. Dość powiedzieć, że to goście mimo wszystko byli zespołem bardziej zgranym, który wiedział, jak grać pod bramką rywala. Gola zdobyli jednak biało-czerwoni dzięki strzałowi z rzutu wolnego Pawła Jaroszyńskiego.

Z grona dwóch powołanych do kadry U-21 graczy Lecha Poznań, Tomasz Kędziora rozegrał na prawej obronie pełne 90 minut, a Dariusz Formella wszedł na ostatnie 26 minut za Martina Kobylanskiego z Werderu Brema.

- Zagraliśmy bardzo słabą pierwszą połowę i musimy się poprawić niemal w każdym elemencie - mówił w przerwie Tomasz Kędziora. Najbardziej żywiołowym momentem meczu było wejście na murawę wychowanka Arki, a obecnie piłkarza Lecha Poznań, Dariusza Formelli.

Skład Polski w meczu z Norwegią:

Podleśny - Kędziora, Nowak, Jach, Jaroszyński - Mazek (84. Frankowski), Uryga, Murawski (68. Przybyła), Lipski, Kobylański (64. Formella), Piątek (81. Dźwigała)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.