Asseco Resovia chce wygrać po raz 19. z rzędu. W sobotę mecz z Jastrzębskim Węglem

Trzy dni po zwycięstwie Asseco Resovii z PGE Skrą Bełchatów mistrzów Polski czeka kolejny ligowy mecz. W sobotę do Rzeszowa przyjedzie Jastrzębski Węgiel. Utytułowani rywale rzeszowian niczym nie przypominają jednak drużyny z poprzednich lat.

Chcesz wiedzieć wszystko o Asseco Resovii? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

Do tej pory pojedynki Asseco Resovii z Jastrzębskim Węglem zwykle były hitami kolejki. Tym razem tak nie będzie. Wszystko za sprawą rewolucji kadrowej, jaka zaszła w śląskiej drużynie. Na ławce trenerskiej Roberto Piazzę zastąpił Australijczyk Mark Lebedew. Ze składu jastrzębian odeszli też najlepsi zawodnicy, z Michałem Łaską i Zbigniewem Bartmanem na czele. Ze starej gwardii został tylko Michal Masny. I to on, wraz z młodym Maciejem Muzajem, Kanadyjczykiem Jasonem DeRocco i Izraelczykiem Alexandrem Szafranowiczem stanowi o obecnej sile zespołu.

Sobotni rywale Asseco Resovii w tym sezonie wszystkie mecze kończyli po tie-breakach. Dwa pierwsze spotkania wygrali, w minioną środę musieli uznać wyższość rywali. Na ich drodze do tej pory nie było jednak wymagających drużyn. Jastrzębianie mierzyli się kolejno z MKS-em Będzin, AZS-em Olsztyn i BBTS-em Bielsko-Biała. Mecz z Asseco Resovią będzie więc dla nich prawdziwym testem.

Mistrzowie Polski do sobotniego spotkania w PlusLidze podejdą po historycznym, bo pierwszym w fazie zasadniczej, wyjazdowym zwycięstwie nad PGE Skrą Bełchatów 3:1. - Musimy szybko zapomnieć o tym zwycięstwie i maksymalnie skoncentrować się na meczu z Jastrzębiem. Powalczymy o kolejne trzy punkty - zapowiada Aleksander Śliwka, przyjmujący Asseco Resovii.

Rzeszowianie po trzech kolejkach z kompletem punktów przewodzą ligowej stawce. W meczu z Jastrzębskim Węglem z pewnością będą chcieli podtrzymać zwycięską passę. Mecz ze Ślązakami może być ich 19. ligowym zwycięstwem z rzędu. Początek meczu o godz. 18.

Twórz z nami Rzeszów.Sport.Pl! Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.