Były piłkarz Widzewa potwierdza: "Łódź to miasto meneli"

Mariusz Stępiński, były piłkarz Widzewa, a aktualnie Ruchu Chorzów, był gościem programu "Liga+ Extra". Zawodnik został zapytany m.in. o to, czy Łódź to miasto meneli

W ostatnim czasie w mediach aż huczy od kontrowersyjnej wypowiedzi Bogusława Lindy. Zapytany o Łódź Filmową, znany aktor odpowiedział: - Łódź Filmowa umarła, nie ma co się oszukiwać. Kiedyś była tu wytwórnia, a wytwórnia to ludzie, których zatrudniała, czyli montażyści, dźwiękowcy, oświetleniowcy, statyści i wiele innych osób. Teraz to już jest nie do odtworzenia. Łódź popełniła straszny błąd, zamykając tę wytwórnię, bo straciła kulturę. Dzisiaj to miasto jest umarłe, to miasto meneli.

Ostatnie zdanie, które budzi najwięcej kontrowersji, nie umknęło także dziennikarzom Canal+. W programie "Liga+ Extra", który emitowany jest po każdej kolejce ekstraklasy, gościem był Mariusz Stępiński, były piłkarz Widzewa, a aktualnie Ruchu Chorzów. W zabawie "Pomidor" zapytano gracza, czy Łódź to rzeczywiście miasto meneli. Zawodnik mógł odpowiedzieć "tak", "nie" lub "pomidor". Stępiński bez większego zastanowienia przyznał Lindzie rację.

Ponadto, 20-latek urodzony w Sieradzu przyznał, że najlepsze obiady w Łodzi serwuje pani Jola, u której stołował się podczas gry w Widzewie i zdradził, że mama wynegocjowała mu taki zapis w kontrakcie, by nie chodził głodny. Zaprzeczył z kolei, że po swoim debiucie w ekstraklasie w drużynie Widzewa, zrobił huczną imprezę, na której bawili się m.in. Maciej Mielcarz czy Jarosław Bieniuk. Stępiński udowodnił też, że interesuje się losem Widzewa. Wiedział, że łodzianie nie przegrali ze Zjednoczonymi Stryków i dodał, że była to ich czwarta wygrana z rzędu. Wspominał też, że mieszkając w łódzkiej bursie otrzymywał w tygodniu więcej propozycji, by napić się alkoholu, niż transferowych przez całą karierę.

Całe nagranie z "Pomidora" można obejrzeć TUTAJ .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.