Pogoń pracuje nad transferem do sztabu szkoleniowego. Jest blisko pozytywnej finalizacji

W dość tajemniczych okolicznościach z Pogoni Szczecin latem odszedł chorwacki specjalista od przygotowania fizycznego - Kristjan Brcko. Oficjalnie: nie zaadaptował się w Szczecinie.

Jego odejście mocno skomplikowało sytuację w klubie. Trener od przygotowania fizycznego jest w dobrej drużynie absolutnie niezbędny, a Pogoń w środku rundy została ze sporym kłopotem. Kto wie, czy to właśnie odejście Chorwata nie spowodowało, że sytuacja kadrowa w zespole tak się pogorszyła i co chwilę jacyś zawodnicy łapią mniej lub bardziej poważne urazy.

Pozyskanie specjalisty w tej dziedzinie jest więc w tej chwili większym priorytetem niż zimowe transfery nowych piłkarzy, ponieważ do zasilenia sztabu musi dojść znacznie szybciej. Trener Czesław Michniewicz zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i zapowiada, że ktoś taki jest już na oku, choć na razie cała sprawa owiana jest mgiełką tajemnicy.

- Rozmawiamy na ten temat. Nie ma co ukrywać, że to dla nas duży problem. Potrzebujemy takiego człowieka w naszym sztabie i wiele wskazuje na to, że wkrótce ktoś taki się pojawi - mówi Michniewicz, który wraz z dyrektorem sportowym chce jak najszybciej sfinalizować temat. - Maciej Stolarczyk cały czas nad tym pracuje. Przede wszystkim chcemy, aby to była osoba do której mamy zaufanie i taka kandydatura już się pojawiła. Musimy go jednak przekonać, że Pogoń to dobre miejsce do pracy, a on musi zostawić wszystko, co dotychczas robił. Nie jest to łatwe, ponieważ prowadzi własną działalność i musi przekalkulować, czy mu się to opłaca - nie ukrywa trener.

Z ostatnich specjalistów od przygotowania fizycznego, którzy pracowali w Pogoni, kibice najlepiej wspominają Piotra Jankowicza, który w Pogoni pracował wraz z Arturem Płatkiem. W sezonie 2010/2011 musieli wyciągnąć Dumę Pomorza z dna I ligi, na którym znalazła się po rundzie jesiennej. Jednym z architektów uratowania zaplecza ekstraklasy dla Szczecina był właśnie Jankowicz, który perfekcyjnie przygotował zespół do walki w rundzie wiosennej. Granatowo-bordowi w aspekcie fizycznym znakomicie wyglądali nawet w doliczonym czasie gry, dzięki czemu kilka razy urwali bezcenne punkty i dość szybko zapewnili sobie utrzymanie. Jankowicz ze Szczecina odszedł wraz ze skonfliktowanym z włodarzami klubu Płatkiem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.