Lubelski Motor rozpoczyna serię czterech ostatnich spotkań ligowych w tym roku. Wszystkie będą rozegrane na wyjeździe. Najpierw w Rzeszowie z Resovią, a następnie w Chełmie (z Chełmianką), Krośnie (z Karpatami) oraz na koniec rundy derby w Świdniku z Avią. Będzie to prawdziwy test dla lidera III ligowych rozgrywek.
Podopieczni trenera Dominika Nowaka na wyjazdach spisują się przeciętnie. Odnotowali do tej pory trzy zwycięstwa i tyle samo porażek. Zdecydowanie lepiej szło im na Arenie Lublin. Na własnym obiekcie wygrali osiem spotkań. Przegrali tylko jeden. W ostatniej kolejce z Lewartem Lubartów. - Cóż powiedzieć po takim spotkaniu. Trzeba wyciągnąć wnioski. Zawsze jest łatwiej być z zespołem po wygranych. Ale ja jeszcze bardziej będę z nimi po tej porażce. Liga się jeszcze nie skończyła. Stać nas jeszcze na dobra grę. Brakowało nam piłkarskiej jakości, a w końcówce szczęścia. Mieliśmy słupek i poprzeczkę - tłumaczył porażkę na pomeczowej konferencji trener Nowak.
Motor przed tą kolejką jest co prawda liderem III ligi, ale ma tylko dwa "oczka" przewagi nad rzeszowianami. Resovia lepiej jednak spisuje się na wyjazdach. Na siedem spotkań przed własną publicznością wygrała jedynie trzykrotnie i trzy razy zremisowała. W Rzeszowie wygrali tylko zawodnicy Wólczanki Wólka Pełkińska.
Początek sobotniego meczu o godzinie 13.
