Chcesz wiedzieć wszystko o Asseco Resovii? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL
Szwajcarzy byli tylko tłem dla gospodarzy. Nie radzili sobie w przyjęciu zagrywki, mieli problemy w ataku. Gdyby nie mała dekoncentracja resoviaków w połowie trzeciego seta, wygrana rzeszowian byłaby jeszcze okazalsza. Ale i tak zwycięstwo przyszło bardzo łatwo.
Zespół z Lugano, choć miał w swoich szeregach kilku wartościowych graczy, nie stanowił jednak jeszcze monolitu. Na domiar złego nie mógł zagrać ich libero Nikola Rosić, a jego miejsce na tej pozycji zajął... drugi rozgrywający Kaspar Buerge. Radził sobie przyzwoicie, ale popełnił aż 12 błędów w przyjęciu. Dlatego to spotkanie miało tak jednostronny przebieg.