Ruch Chorzów. Problemy z powrotem Omegi na stadion

Omega, historyczny zegar Ruchu Chorzów, wciąż nie może wrócić na stadion przy Cichej. 

Na co stać w tym sezonie Ruch Chorzów? Podyskutuj na Facebooku >>

Ruch Chorzów chciał, żeby szwajcarski mechanizm wrócił na Cichą przy okazji 80. urodzin obiektu. Mimo starań okazało się to jednak niemożliwe. Ruch przegrał z biurokracją. Podczas spotkania z Legią Warszawa - gdy świętowano jubileusz - zegar został umieszczony na lawecie, którą postawiono za jedną z bramek.

Działacze niebieskich zapowiedzieli wtedy, że nie rezygnują z pomysłu budowy nowej konstrukcji zegara naprzeciwko trybuny krytej. Miało się to stać do końca roku. Tygodnie jednak mijają, a fundamentów jak nie było, tak nie ma.

- Wciąż nie mamy zgody Wydziału Architektury Urzędu Miasta. Teraz powinno być jednak o nią łatwiej, gdyż dostarczyliśmy niezbędną mapę geodezyjną. Liczymy, że w najbliższych dniach otrzymamy pozwolenie na budowę, a jeżeli pogoda będzie nam sprzyjać, to prace ruszą i zostaną zakończone jeszcze w tym roku. Bardzo nam na tym zależy - podkreśla Donata Chruściel, rzecznik prasowy Ruchu Chorzów.

Przypominamy, że historia Omegi sięga roku 1929, gdy przedstawiciele szwajcarskiej firmy postanowili przyznawać zegar najpopularniejszemu polskiemu klubowi. Konkurs organizowano najpierw wspólnie z redakcją "Przeglądu Sportowego", a następnie z krakowskim tygodnikiem "Raz Dwa Trzy". Chorzowscy kibice walczyli o zegar długie dziesięć lat! Udało im się zdobyć trofeum dopiero w przededniu wojny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.