Ruch Chorzów zagra w grupie mistrzowskiej? Podyskutuj na Facebooku >>
Zieńczuk wrócił w piątek na stadion, na którym trzy razy cieszył się ze zdobycia mistrzostwa Polski.
- Stroną przeważającą była Wisła. My dopiero pracujemy nad swoim stylem. I jak widać, przynosi nam to ostatnio punkty. Tracimy mało bramek. Dajemy z siebie wszystko w defensywie. Musimy jeszcze popracować nad kontratakami. Powinniśmy częściej zagrażać bramce przeciwnika i stwarzać więcej dogodnych sytuacji - mówił doświadczony piłkarz Ruchu.
- Trudny teren, ale z kolejnego wyjazdu przywozimy punkt. Trzeba go szanować i cieszyć się z niego, bo było to ciężkie spotkanie, które kosztowało nas sporo zdrowia. Uważam, że wszyscy stanęliśmy na wysokości zadania - podkreślał Zieńczuk.
- Teraz będziemy już myśleć o meczu z Lechią Gdańsk. Fajnie by było z wyjazdów przywozić remisy, a u siebie - mając atut własnego boiska - wygrywać. Taka sytuacja byłaby bardzo komfortowa - zaznaczył pomocnik chorzowskiego klubu.