Czesław Michniewicz: Pogoń straciła dwa punkty z Górnikiem

Opinie szkoleniowców po meczu Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze (1-1)

Leszek Ojrzyński, Górnik

Powiedzieliśmy sobie przed meczem, że jeśli w Szczecinie chcemy zdobyć trzy punkty, to musimy zagrać na zero z tyłu i coś strzelić. Gdyby to nam się udało, to sprawilibyśmy sporo problemów Pogoni. Uważam, że byliśmy tego blisko i mam tu na myśli choćby sytuację sam na sam Maćka Korzyma. Tak się nie stało, a kilka błędów po przerwie to i my straciliśmy. Uczulaliśmy swoich zawodników na stałe fragmenty gry, uczulałem, by nie dać Pogoni siąść na nas, ale dopisaliśmy się do listy zespołów, które tak właśnie straciły bramki.

Pogoń miała swoje sytuacje przy 1-1 i mogło się to dla nas źle skończyć. Goniliśmy, udało się wyrównać, ale to tylko punkt dla nas. Daje trochę optymizmu na dalszą pracę, a poddawać się nie możemy. Sporo mieliśmy problemów kadrowych, bo pięciu zawodników zostało w Zabrzu, ale mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy wygrywać.

Czesław Michniewicz, Pogoń

Ciężko się gra z Górnikiem, który bronił się całym zespołem i trudno było się przebić przez tę defensywę. W końcu to się udało, zdobyliśmy bramkę, ale nie mogliśmy dobić. Mieliśmy dwie, trzy okazje, ale brakowało... Ten remis boli, bo jak się prowadzi z zespołem, który nie napiera zbyt agresywnie, to nie można stracić bramki po kontrze. Niestety, nasi kibice krzyknęli "Ole, ole" i taka atmosfera udzieliła się również moim piłkarzom. Każdy chciał coś pokazać, każdy robił jakieś sztuczki, poniosło nas i tylko mamy punkt. Zapłaciliśmy wysoką cenę za nonszalancję w końcówce spotkania. A wystarczyło mądrzej rozwiązać te ostatnie minuty, spokojniej zagrać, zdyscyplinowanie.

Nie wiem, co wyjdzie po tym meczu. Kontuzje nas prześladują od dłuższego czasu i dopiero przed meczem wiedziałem, że będzie mógł zagrać Akahoshi czy Zwoliński. Mam nadzieję, że wszyscy zawodnicy będą do gry na Legię, choć Łukasz Zwoliński podkręcił staw skokowy, poprosił mnie o zmianę, której nie planowałem. Nie wiem, jaka będzie jego najbliższa przyszłość.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.