Po wysokiej wyjazdowej wygranej z Jagiellonią krakowianie postarają się o drugie zwycięstwo z rzędu. Odkąd Moskal w marcu ponownie objął drużynę, ta sztuka jeszcze się im nie udała. - Zdajemy sobie sprawę, że każda seria zwycięstw robi w tej lidze dużą różnicę i to dla nas bardzo istotne. Ale nie ma jakiejś większej presji, chcemy przede wszystkim zagrać dobry mecz i zdobyć trzy punkty - podkreśla szkoleniowiec.
W tym sezonie Wisła grała już z Ruchem. W meczu Pucharu Polski przegrała w Chorzowie 1:2. - Porażka była dawno temu. Pojechaliśmy tam, żeby awansować do kolejnej rundy. Nie udało się, ale teraz jesteśmy w innym miejscu i gramy u siebie - zaznacza Moskal.
W zespole z Chorzowa skutecznością imponuje Mariusz Stępiński, który w poprzednim sezonie grał w Wiśle. W tym zdobył już siedem bramek. - Chcieliśmy go zatrzymać. Ale musimy żyć rzeczywistością - mówi trener.
W piątek nie zagrają pauzujący za kartki Richard Guzmics i wracający po kontuzji Emmanuel Sarki. Do dyspozycji Moskala ma być za to Wilde-Donald Guerrier, który przez cały tydzień trenował z drużyną.